Bardzo kulturalne spotkanie
Bardzo kulturalnie dyskutowano w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Koninie, gdzie odbyło się Konińskie Forum Kultury. Zainicjował je poseł Tomasz Nowak.
Wstępem do rozmowy na temat kondycji konińskiej kultury i jej roli w promocji miasta był wykład Marcina Poprawskiego z Instytutu Kulturoznawstwa Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu. Według wykładowcy samorządy powinny stawiać na różnorodność kulturalną. A kultura jest zwykle wypadkową: konserwacji i modernizacji, trwania i zmiany. Tę tezę potwierdziła dyskusja, która zrodziła się po wykładzie, gdzie od początku podzielono twórców i animatorów kultury na starych i młodych. Co chcą robić młodzi, czy w ogóle potrzebują kultury, a co starzy? Skąd pieniądze na różnorodne działania? - Promocja kulturalna jest jednak najprostszą promocją miasta – powiedziała Agata Grenda , dyrektor Departamentu Kultury w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu.
W debacie o tym czy Koninowi jest potrzebna promocja poprzez kulturę uczestniczył marszałek Marek Woźniak, któremu podlegają w Koninie niektóre placówki: CKiS, DK Oskard oraz Muzeum Okręgowe, a także prezydent Józef Nowicki, odpowiedzialny za miejskie ośrodki kultury. - Konin ma swoje okręty flagowe w postaci Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Piosenki i Tańca czy Bluesonaliów. Te imprezy przyciągają nie tylko koninian, ale także ludzi spoza regionu– mówił na wstępie Józef Nowicki.
Z konińskiego budżetu na kulturę przeznacza się około 10 mln złotych rocznie. Z budżetu województwa wielkopolskiego na kulturę w Koninie trafia około 5 mln złotych rocznie. Mimo tego finansowania, zdaniem uczestników panelu, na kulturę ciągle brakuje. Dotyczy to zwłaszcza wolnych twórców, organizacji pozarządowych, które działają pozainstytucjonalne. Z drugiej strony pojawia się pytania jak zdobyć odbiorców, czym ich zachęcić do udziału w kulturze. - W Koninie są setki młodych, zdolnych ludzi - mówiła Jolanta Fabisiak, dyrektor I Liceum. - Trzeba im pomóc. - Kultura nie jest za darmo – podkreślała radna Monika Kosińska. - Sam zdobywam pieniądze na swoją działalność – mówił Włodzimierz Sypniewski, artysta. - Konin potrzebuje strategii – przypominał zebranym Marcin Sypniewski, miejski radny. - Jeżeli nie rozwiążemy kwestii dystrybucji funduszy, nie będziemy mieli potencjału promującego miasto poprzez kulturę.
Dyskusja, która zaczęła się od prezentacji filmu „Freedom Konin”, zrealizowanego przez młodych mieszkańców Konina, potoczyła się w kierunku powrotu do tego, co było, czego nie ma, a mniej tego, co można jeszcze zrobić. - To spotkanie powinno się odbyć o wiele wcześniej – powiedział Andrzej Moś z Konińskiego Domu Kultury.
Uczestnicy forum, którzy w tak szerokim gronie spotkali się być może po raz pierwszy, czuli niedosyt. Dyskusja na temat promocji poprzez kulturę, stosunków na linii twórca - urzędnik, możliwości wsparcia, pisania wniosków, dofinansowywania niektórych działań, jest w Koninie konieczna. - Na 500 projektów, które ubiegały się o dofinansowanie, z powiatu konińskiego napłynęło 27, z tego 6 dostało dofinansowanie – poinformowała dyrektor departamentu kultury.
Podsumowaniem zbyt krótkiego, jak na tak obszerny temat, spotkania, była parafraza słów wypowiedzianych przez prezydenta USA Johna F. Kennedy'ego: „Nie pytaj co kraj (Konin) może zrobić dla ciebie, pytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju (Konina)”. Organizator forum, poseł Tomasz Nowak, zapowiedział, że to nie ostatnie takie spotkanie.