Uratowali kobietę z płomieni
Mieszkająca w Sompolnie 71-latka o mało nie spłonęła we własnej kotłowni. Uratowali ją dwaj policjanci.
Mundurowi z komisariatu w Sompolnie wracali z interwencji, kiedy usłyszeli strażacką syrenę. Okazało się, że niedaleko płonie dom. Najprawdopodobniej ogień zaprószyła mieszkająca w nim samotnie 71-latka. Na miejscu byli już strażacy. - Ktoś z przechodniów powiedział, że kobieta nadal jest w środku – relacjonuje Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji.
Funkcjonariusze bez masek i odzieży ochronnej postanowili wejść do środka. Znaleźli 71-latkę leżącą na wąskich, stromych schodach prowadzących do piwnicy. Wspólnie ze strażakami próbowali ją wynieść z płonącej kotłowni. - Starszy sierżant Krzysztof Kulpa uwolnił z uwięzi nogi kobiety, a młodszy aspirant Andrzej Szymczak przy pomocy specjalnych chwytów wyniósł ją na korytarz – informuje Marcin Jankowski.
Kobiecie natychmiast podano tlen i zabezpieczono ją przed zamarznięciem. Uratowana 71-latka trafiła do szpitala.
FOT. KMP KONIN