Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKamienica. Mieszkańcy mają już dość. Kiedy w końcu skończy się remont?

Kamienica. Mieszkańcy mają już dość. Kiedy w końcu skończy się remont?

Dodano: , Żródło: LM.pl
Kamienica. Mieszkańcy mają już dość. Kiedy w końcu skończy się remont?
Kazimierz Biskupi

Już prawie pół roku mieszkańcy Kamienicy (gmina Kazimierz Biskupi) czekają na zakończenie remontu kilkusetmetrowego odcinka drogi. Wybór nowego wykonawcy się opóźnia. Mimo tego wójt Grzegorz Maciejewski gwarantuje, że do końca maja roboty zostaną zakończone.

O remoncie drogi w miejscowości Kamienica (gm. Kazimierz Biskupi) pisaliśmy już wielokrotnie. Inwestycja, która powinna zakończyć się w kwietniu ubiegłego roku od kilku miesięcy stoi w miejscu. W grudniu gmina rozwiązała umowę z dotychczasowym wykonawcą prac, a miesiąc później został ogłoszony przetarg na firmę, która miała dokończyć przebudowę. Do dziś nie został rozstrzygnięty, termin składania ofert kilkukrotnie już przesuwano.

„Końca nie widać”

Dość tej sytuacji mają mieszkańcy Kamienicy. Od blisko pół roku muszą jeździć po rozkopanej drodze bez nawierzchni asfaltowej, do miejscowości nie dociera też autobus MZK. – Jesteśmy już bardzo poirytowani sytuacją. Brak komunikacji miejskiej od pięciu miesięcy, dzieciaki dojeżdżające do szkół średnich w Koninie, idące codziennie do i z elektrowni [gdzie jest najbliższy przystanek – przyp. red.] na pieszo, warunki pogodowe straszne, zimno, śnieg, nasze auta się niszczą i niestety końca nie widać – piszą w mailu do naszej redakcji.

Wójt Grzegorz Maciejewski tłumaczy, że przedłużający się termin rozstrzygnięcia przetargu spowodowany jest oczekiwaniem na wpłynięcie do gminy ekspertyzy Instytutu Drogownictwa Politechniki Poznańskiej. Wcześniej na przebudowywanym odcinku wykonano badania. – Przyjechało specjalne urządzenie, które sprawdzało jakość wykonania poszczególnych warstw bitumicznych, stan podbudowy i podłoża kątowego. Potem dokonano jeszcze dodatkowych odwiertów. Już wiemy, że dojdzie do rozbiórki części prac, które wykonał poprzedni wykonawca i chcemy po prostu szczegółowo to sprecyzować.

Ekspertyza wpłynęła do gminy we wtorek, a rozstrzygnięcie przetargu zaplanowane jest na 24 marca. – Tego terminu już dotrzymamy – deklaruje wójt Grzegorz Maciejewski. Same prace mają jednak ruszyć dopiero w kwietniu lub maju, gdy pogoda będzie lepsza. – Jest to podbudowa tłuczniowa i jeżeli są jakiekolwiek zastoiska wody to nie można tego profilować, ani zagęszczać. Wykonanie robót bitumicznych, przy sprawnej firmie i przy bardzo dobrej organizacji pracy, zajmuje dwa tygodnie.

Wójt podtrzymuje deklarację, że przebudowa powinna zostać zakończona do końca maja. Na czas wykonywania robót bitumicznych droga zostanie zamknięta, a mieszkańcy będą musieli korzystać z objazdów.

Ciężarówki rozjeżdżają drogę

Przedłużające się prace to niejedyny problem mieszkańców Kamienicy. Kazimierz Biskupi już dwa lata temu zakazał na tym odcinku ruchu aut ciężarowych. Dotknął on głównie firm produkcyjnych z Janowa, który jest częścią Konina. Mieszkańcy mówią jednak, że nie jest on respektowany. – Jeżdżą non stop, nie przestrzegając zakazu. Nie wspominając o prędkości. Ale dlaczego nie jeździć skoro nikt nie pilnuje, nie ma żadnych patroli.

Władze Konina i Kazimierza Biskupiego spierały się zresztą o ten temat. Gmina chciała, by miasto partycypowało w kosztach przebudowy zniszczonej drogi. Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina, nazywał propozycję gminy „haraczem”. Kwestia pozostaje nierozwiązana, mimo kolejnych rozmów obu stron.

My wykonujemy na nawierzchniach tłuczniowych roboty utrzymaniowe, które powinny być około miesiąca w stanie technicznym dobrym, a oni po prostu nam to rozjeżdżają w przeciągu kilku dni. Niestety miasto Konin w ogóle na to nie reaguje. Miałem około dwudziestu spraw sądowych, gdzie sam pisałem powiadomienia o wykroczeniach – skarży się wójt Grzegorz Maciejewski. I zapowiada, że zakaz zostanie podtrzymany po przebudowie. – Ekspertyza potwierdza nasze przypuszczenia, o którym mówiliśmy panu prezydentowi miasta już kilka lat temu, że obiekt drogowy nie będzie mógł przenosić obciążeń pojazdów o masie 40 ton.

Przebudowywany odcinek ma ponad dwa kilometry. Obok niego powstaje ścieżka pieszo-rowerowa z kostki brukowej. Ponadto wykonane zostały już zjazdy do posesji, nowe oświetlenie uliczne oraz zatoki autobusowe. Gmina na drogę miała wydać niemal pięć milionów złotych. Połowę wartości inwestycji dofinansowuje Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg. Poprzedniemu wykonawcy wypłacono, według informacji przekazanych przez samorząd, ponad 2,8 mln zł. Łączny koszt inwestycji znany będzie po wyborze nowego wykonawcy.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole