Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościMała Ala przeszła dwie operacje w European Paley Institute. Uczy się chodzić!

Mała Ala przeszła dwie operacje w European Paley Institute. Uczy się chodzić!

Dodano: , Żródło: LM.pl
Mała Ala przeszła dwie operacje w European Paley Institute. Uczy się chodzić!

Ala Szczepankiewicz zaczęła chodzić! Dziewczynka dzięki pomocy wielu osób mogła przejść dwie operacje w Paley European Institute. Teraz wraca do pełni sił.

Zaledwie 3,5-letnia Ala z Wacławowa w gm. Kramsk przeszła w swoim krótkim życiu bardzo wiele. Urodziła się z wadą genetyczną, która nie została nigdzie opisana. Problemem były przede wszystkim obustronnie niedorozwinięte kości udowe i zwichnięte stawy biodrowe. Nadzieją na lepsze życie dla Ali stała się klinika światowej sławy dr Paleya. Tam, całość leczenia oszacowano na pół miliona złotych. W 2019 roku ruszyła zbiórka pieniędzy na platformie siepomaga.pl (link TUTAJ). Na rzecz Alicji (w 2020 roku) odbywały się także „Gaszyn Challenge”, które polegały na wykonaniu pompek lub przysiadów i wpłatach na wybrany cel charytatywny. W ubiegłym roku pieniądze potrzebne na operację zbierano również podczas dożynek gminnych w Kramsku. Cały czas dziewczynce można też pomóc wrzucając nakrętki po butelkach PET do serca ustawionego na kramskim rynku.

Wysiłek wielu osób, w tym ich wsparcie finansowe, pozwoliły zrealizować pierwszy etap leczenia – rekonstrukcję stawów biodrowych i kolanowych.

– To były dwie, bardzo skomplikowane operacje. Trwały sześć, siedem godzin i ogromnie je przeżyliśmy – mówi Adrian Szczepankiewicz, tata Alicji. – Ich celem było, żeby Alicja zaczęła chodzić bez przeszkód. Jesteśmy zadowoleni z efektu – dodaje.

Pierwsza operacja odbyła się pod koniec lipca ubiegłego roku. Wtedy lekarze zajęli się rekonstrukcją prawej nogi i stawu biodrowego. Po niej Ala musiała spędzić sześć tygodni w gipsie. Podczas drugiej operacji, lekarze zdjęli gips z jednej kończyny i zrekonstruowali drugą. Wtedy kolejne tygodnie dziewczynka musiała spędzić w usztywnieniu. Dopiero w połowie listopada rozpoczęła się rehabilitacja.

– Robiliśmy wszystko, żeby Alicja miała siłę do pionizacji. Z jednej strony była w nas radość, a z drugiej bałem się, czy to nie za szybko po operacjach – mówi pan Adrian. – Ala też się bała. Była wystraszona. Dopiero kiedy poczuła się pewnie na nóżkach to była radość – dodaje.

Pod koniec stycznia zakończył się turnus rehabilitacyjny w Paley Institute. Ala wróciła z rodzicami do domu i tutaj nabiera sił.

– Kiedy weszła do pokoju i zabawek poczuła się dużo pewniej. Ma taki swój zabawkowy koszyk zakupowy, przy którym chodzi i robi to dwa razy szybciej niż w instytucie. Wreszcie poczuliśmy, że mamy naszą Alicję. Widzimy postępy. Małymi krokami do przodu – mówi Adrian Szczepankiewicz. – Kolejną wizytę w klinice będziemy mieli za pół roku. Wtedy zostanie określone na jakim etapie jesteśmy i w czym będą mogli nam jeszcze pomóc. Czekamy za nowym kosztorysem, uwzględniającym wydłużanie nóżki. Mamy zabezpieczone jeszcze pieniądze, ale tak naprawdę nie wiemy ile nam ich jeszcze będzie potrzebnych - dodaje.

Rodzice dziękując wszystkim, którzy do tej pory wsparli zbiórkę podkreślają, że przed nimi długa walka o zdrowie córki. Póki co będą Alę wspierać i asystować jej w procesie usamodzielniania się. W kwietniu dziewczynka przejdzie operację podcięcia języka, który był przerośnięty i utrudniał jej mowę. A teraz przed Alicją niedługo kolejne wyzwanie – debiut w przedszkolu.

 

fot. Archiwum prywatne

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole