Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościOjciec zapalał zwrotnice i smarował rozjazdy, a chłopcy nosili chleb Ruskim

Ojciec zapalał zwrotnice i smarował rozjazdy, a chłopcy nosili chleb Ruskim

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Ojciec zapalał zwrotnice i smarował rozjazdy, a chłopcy nosili chleb Ruskim
Konińskie Wspomnienia

- Ja byłem jej ulubieńcem - uśmiecha się pan Henryk. - Jak na mnie krzyczeli, to mnie do siebie wołała i zawsze coś wymyśliła, żeby mnie pocieszyć. Na przykład jabłka nam piekła w piekarniku w noclegowni. Fajnie było.

Z oszczepem na prąd

A rodzice mieli za co krzyczeć na swoich synów, bo odjechanych - jak się dzisiaj mówi - pomysłów im nie brakowało:

- Jak prądu nagle zabrakło, to znaczyło, że z Wojtkiem rzucamy oszczepem i trafiliśmy w kable. I od razu ciemno w całej noclegowni się robiło - wspomina pan Henryk.

Krzyczała zresztą nie tylko pani Chojnacka, bo koledzy jej synów też nie próżnowali.

- A pamiętasz trzech chłopaków Sapikowskich, którzy mieszkali na stacji, zanim noclegowania tam była - pyta Henryk Chojnacki. - Ten jeden potrafił się złapać autobusu ruszającego spod dworca i tak długo ciągnął się za nim, aż mu się zelówki zdarły - moi rozmówcy śmieją się do wspomnień. - Na poddasze dworca przytargali skądś stół do ping ponga, że nie wspomnę o zjeżdżaniu z pochylni do beczek z piwem! Wszystko nas interesowało, wszystko mogło się przydać do zabawy.

Mówimy o latach pięćdziesiątych i początku następnej dekady, a więc czasie, kiedy w Koninie nie było żadnej hali sportowej, a boisko do gry w piłkę nożną znajdowało się przy obecnej ulicy Dmowskiego (wtedy Buczka), więc grało się w nią na każdym w miarę równym kawałku ziemi. A zimą ślizgało po zamarzniętej tafli basenu przeciwpożarowego w przydworcowym parku, gdzie dzisiaj powstaje galeria handlowa.

- Zanim go wybetonowali był naszym zimowym placem zabaw - tłumaczy pan Henryk. - Tam się chodziło na lodowisko i na sanki.

Węgiel i wymiana z Ruskimi

Ale dzieci i nastolatki z Kolejowej zajmowały się nie tylko zabawą i chodzeniem do szkoły. Rodzice angażowali ich również do pracy.

- Jak miałem siedem czy osiem lat, już rozwoziliśmy z Kaziem węgiel na Kolejowej - pamięta Henryk Chojnacki. - Węgiel był z deputatu, waga była blisko, więc się woziło. Wam też przywoziliśmy - zwraca się do Elżbiety Pilarskiej. Obowiązki wynikały też z faktu, że niemal wszyscy wokół hodowali świnie i kury, niektórzy trzymali konie. - Wcześniej mieliśmy nawet krowę - dodaje pan Henryk.

Przez długi czas przy ich baraku hodowane były świnie na potrzeby dworcowej restauracji. To właśnie dla nich zwożono tak zwane zlewki czyli resztki jedzenia z restauracji i barów. - Później to zlikwidowali i my przejęliśmy tę schedę. Na rowerze się woziło.

Innym zajęciem mieszkańców ulicy Kolejowej, w tym i tych najmłodszych, był handel wymienny z pasażerami zatrzymujących się w Koninie pociągów międzynarodowych, głównie radzieckich.

- Jeszcze nie chodziłem do szkoły, a już wypuszczałem się na wymianę z Ruskimi - pamięta Henryk Chojnacki. - Na hasło, że Łajka leci, wszyscy lecieli za wieżę ciśnień. Nosiliśmy chleb, a oni nam dawali papierosy. Sokiści nas gonili, bo tam nie wolno było chodzić. I dlatego tak nie cierpiałem jednego z nich, który lubił nas zachodzić z tyłu, po czym potężnie nas opieprzał.

Spotkanie mieszkańców Kolejowej

Coraz mniej osób pamięta tartak, w miejscu którego powstało potem zaplecze budowy trzeciego osiedla. Bardzo mało zachowało się też zdjęć tych miejsc z tamtego czasu, nie znam żadnego, na którym byłoby na przykład widać opisywany tu kolejowy barak. Jeśli ktoś ma takie w swoim rodzinnym archiwum, bardzo proszę o kontakt i udostępnienie.

Być może będzie ku temu okazja w najbliższym czasie, bowiem Elżbieta Pilarska (z domu Michalak) rzuciła pomysł spotkania dawnych mieszkańców ulicy Kolejowej. Sam się do nich zaliczam, więc będę ją - podobnie jak grono innych osób, z którymi już rozmawiałem - w tym wspierał i jeśli ktoś chce się do tej inicjatywy dołączyć, proszę o kontakt na podany przy moim nazwisku email lub telefon.

strona 3 z 3
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole