Opłaty za śmieci w Ślesinie wzrosną. Nowe stawki od stycznia

O 5 zł za segregowane i 15 zł za zmieszane – tyle od nowego roku więcej za śmieci zapłacą mieszkańcy gminy Ślesin. Radni byli jednomyślni. 

Sposób i wysokość opłat za odpady komunalne były przedmiotem dyskusji podczas dzisiejszej (środowej) sesji Rady Miejskiej w Ślesinie.

– Musimy dopłacić ponad pół miliona złotych. Wzrosły koszty obsługi, chociażby przez zamknięty most. Przez ostatnie dwa lata wzrosło wynagrodzenie minimalne. Stawka 25 zł nie jest wystarczająca – mówił Piotr Maciejewski, burmistrz Ślesina. – Śmieci przybywa w zastraszającym tempie. Frakcja BIO w porównaniu do ubiegłego roku to o 50 procent więcej. Na komisji rozważano różne propozycje podwyżki opłat. Nie chcemy obciążać mieszkańców wysoką jednorazową podwyżką, dlatego padła propozycja 30 zł – dodał.

Od 1 stycznia 2025 roku mieszkańcy gminy zapłacą 30 zł od osoby miesięcznie za śmieci segregowane, zamiast dotychczasowych 25 zł. Ci, którzy nie segregują odpadów, będą musieli zapłacić 90 zł (dotychczas 75 zł) od osoby miesięcznie. O 1 zł mniej zapłacą właściciele nieruchomości posiadający przydomowy kompostownik.

– Podwyżka jest nieunikniona – przyznał burmistrz Maciejewski. – Na bramie spalarni w Koninie podniesiono ceny. Śmieci zmieszane zdrożały o 50 zł na tonie. Musimy segregować odpady, żeby tych mieszanych było jak najmniej. Po drugie, trzeba uszczelnić system, aby przypilnować płatności. Gmina ma dobre wyniki, ale mamy kilkuletnie zaległości, które musimy egzekwować, aby mobilizować mieszkańców – dodał.

Okazuje się, że w gminie Ślesin poza systemem znajduje się ponad dwa tysiące osób.

– Mamy 4792 gospodarstwa do opodatkowania i 736 działek letniskowych. To mało istotne przy wyliczaniu kwoty na jedną osobę, ale gminę zamieszkuje 13 894 osób. Tymczasem liczba zadeklarowanych osób do płacenia za śmieci wynosi 11 738. Brakuje 2156 osób. Jesteśmy ewenementem w powiecie konińskim – podkreślał Krzysztof Kocaj, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Ślesinie. – Gdyby wszyscy płacili, stawka wynosiłaby 28,20 zł. Jeśli nie ujawnimy przynajmniej tysiąca osób i nie sprawimy, że zaczną płacić, to będziemy wiecznie dokładać i ciągle podnosić ceny – dodał.

Burmistrz Piotr Maciejewski poinformował, że rozesłano już kilkaset upomnień do mieszkańców, a urząd rozpocznie postępowania egzekucyjne.