Prosili o wybaczenie

Do byłego Obozu Zakładu w Chełmnie nad Nerem zjechali Polacy, Żydzi i Niemcy. Wszyscy chcieli upamiętnić ofiary obozów hitlerowskich i dokonać symbolicznego pojednania potomków oprawców z potomkami ofiar. – To wyjątkowy dzień, bo rzadko zdarza się żeby takie uroczystości odbywały się z inicjatywy narodu Niemieckiego – mówi Julian Bałdyka, pastor Kościoła Bożego w Chrystusie w Kole. – Na pewno tragedie czasu wojny ciągle żyją w świadomości Polaków, ale myślę że to spotkanie jest bardziej potrzebne grupie z Niemiec. Oni przyszli prosić o przebaczenie win ich przodków.
W Chełmnie zginęło około 200 tysięcy ludzi. Był to obóz, w którym hitlerowcy uczyli się zabijać. To tutaj odbyły się pierwsze próby z gazem i tu powstały pierwsze krematoria. – Zadaniem mojego dziadka było spędzać Polaków oraz Żydów w jedno miejsce i ich rozstrzeliwać – mówił szlochając jeden z potomków zbrodniarza wojennego. – Teraz mogę przełamać to milczenie, wyznać winę i prosić o przebaczenie.
Marsz Życia rozpoczął się w niedzielę w Oświęcimiu. Później, przedstawiciele trzech narodów odwiedzili obozy w Bełżcu, Sobiborze i Majdanku. Symboliczną podróż zakończą w piątek w Treblince. Szlak niezwykłej pielgrzymki zakreśli Gwiazdę Dawida na mapie Polski.
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.












