Radni podjęli decyzję ws. połączenia KDK i MDK. Nie wszyscy byli za

Trzy miesiące będą miały Koniński Dom Kultury i Młodzieżowy Dom Kultury na wypracowanie połączenia obu instytucji. Od nowego roku zacząć funkcjonować ma Konińskie Centrum Kultury. Taką decyzję podjęli dziś radni.

Po długiej wtorkowej debacie na posiedzeniu komisji radni w środę podejmowali już ostateczną decyzję o zamiarze połączenia KDK i MDK w jedną instytucję kultury. Jak podkreślali prezydenci, środowa uchwała dopiero rozpoczyna ten proces, a ostateczne zatwierdzenie połączenia ma nastąpić w grudniu. Do tego czasu obie jednostki mają wypracować zasady działania nowej instytucji.

Utrzymana została nazwa zaproponowana we wtorek, czyli Konińskie Centrum Kultury. Nie wszyscy jednak byli za takim ruchem, a ci, którzy poparli zmiany, też mieli swoje uwagi.

„Stawiamy pracowników i dyrektorów pod ścianą”

Radni w środę mniej skupiali się już na samej nazwie, co na konsekwencjach podejmowanej decyzji. Jak wskazał Mikołaj Marcinkowski (Wspólny Konin), radni nie otrzymali konkretnych informacji dot. skutków ekonomicznych połączenia obu instytucji. – W grudniu, mam nadzieję, na te pytania dostaniemy odpowiedź – stwierdził.

Inni radni wskazywali na brak szerokich konsultacji takiej decyzji. Krystian Majewski (PiS) zauważył, że pomysł połączenia KDK i MDK nie wybrzmiał w ogóle podczas niedawnej kampanii wyborczej, a on sam, proponując powstanie jednej instytucji w 2018 r., nazywany był niszczycielem kultury w mieście.

Na krótki czas łączenia KDK i MDK wskazał Piotr Czerniejewski (Lewica). – Stawiamy pracowników i dyrektorów obu instytucji pod ścianą. Oni dowiedzieli się o tym połączeniu dwa tygodnie temu – powiedział. Jak dodał, przeprowadzone rok temu konsultacje Programu Rozwoju Kultury w Koninie mówiły o ogólnych ideach dot. tego obszaru, a nie konkretnego procesu, jakim jest łączenie dwóch różnych placówek.

Czy KCK nie będzie się mylić z CKiS?

– To nie jest takie cos że ad hoc wymyśliliśmy sobie coś takiego kilka dni temu – odpowiedział prezydent Piotr Korytkowski. Wraz ze swoim zastępcą Witoldem Nowakiem wskazał, że decyzja ta wynika z dokumentów strategicznych – nie tylko wspomnianego Programu Rozwoju Kultury w Koninie, ale i strategii miasta.

– Nie robimy niczego innego niż to, że słuchamy mieszkańców naszego miasta – stwierdził Witold Nowak. Jak dodał, w ciągu najbliższych trzech miesięcy będą odbywać się spotkania z kadrą zarządczą i pracownikami KDK i MDK, podczas których wypracowane zostaną zasady połączenia. Przypomniał, że w nowej instytucji zatrudnienie znaleźć mają dotychczasowi pracownicy obu placówek, a jedna placówka pozwoli na zwiększenie liczby wydarzeń, mniejszą rywalizację o fundusze miejskie i ujednolicenie kalendarza imprez. Zapowiedział również, że wciąż kontynuowana będzie organizacja Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Piosenki i Tańca. – Nie wyobrażam sobie, że nasze markowe produkty kulturalne znikną z mapy Polski i Europy.

Piotr Korytkowski dodał, że połączenie ma nastąpić od 1 stycznia. Przesunięcie tego ruchu spowodowałoby problemy – reorganizacja nastąpiłaby bowiem w trakcie roku budżetowego.

Prezydent zwrócił też uwagę na podobieństwo nazwy Konińskie Centrum Kultury z podlegającym marszałkowi województwa Centrum Kultury i Sztuki w Koninie. – Chcemy odejść od tradycyjnej nazwy z domem, centrum, ośrodkiem. To są nazwy kojarzone z czasem minionym. Chcieliśmy nadać nowego spojrzenia na instytucję kultury – mówił o propozycji Konińska Kuźnia Kultury, która znalazła się w pierwotnej wersji uchwały.

Radni podzieleni

Radni utrzymali jednak wypracowaną we wtorek nazwę Konińskie Centrum Kultury. Za zamiarem połączenia KDK i MDK zagłosowało siedemnastu z nich – cały kluby KO i Obywateli Konina, Zenon Chojnacki, Katarzyna Jaworska, Krystyna Leśniewska i Hubert Szczepański z PiS, Małgorzata Krawczyńska, Mikołaj Marcinkowski i Emilia Wasielewska ze Wspólnego Konina oraz niezrzeszony Jarosław Sidor. Wstrzymali się Piotr Czerniejewski (Lewica), Krystian Majewski (PiS) i Robert Popkowski (Konińska Prawica Wschodniej Wielkopolski). Przeciw była Zofia Itman (KPWW). Nieobecni byli Sławomir Lachowicz (KPWW) i Monika Kosińska (Wspólny Konin).