Wrócili po zimie. Zlot miłośników klasyków na konińskim rynku
Kilkunastu miłośników starych i zabytkowych samochodów spotkało się na pierwszym w tym sezonie zlocie „Kawa i Klasyki”.
Na konińskim rynku, po zimowej przerwie, zaparkowały przeróżne auta.
– Mamy kilkanaście pojazdów. Trochę motoryzacji japońskiej, niemieckiej, francuskiej i polskiej. Dla każdego coś dobrego – mówi Mateusz Cieślak, pomysłodawca i organizator zlotów. - Rozruch jest skromny, ale ludzie są spragnieni, żeby się spotkać – dodaje.
Wśród klasyków nie zabrakło Mercedesa 190, którym Maciej Korzyniewski i Mateusz Cieślak zajęli drugie miejsce w Pucharze Polski.
– To były mistrzostwa w rajdach na regularność. To tradycyjna forma rajdów, gdzie ważna jest średnia prędkość. Nigdy nie wyższa niż 50 km/h. Chodzi o to, żeby się w każdym miejscu trzymać się tej prędkości. Mocno się trzeba pilnować i mieć samochód, który wytrzyma taką jazdę. To jazda na drugim, trzecim biegu, szarpanie – opowiada Maciej Korzyniewski. – Pomyślałem, że najlepszy będzie Mercedes 190 i taki zbudowałem – dodaje.
Załoga wystartowała w całej serii rajdów. W Retro Carpathia drużyna z Konina zajęła drugie miejsce w Pucharze Polski. To tylko rozbudziło ich apetyt i w tym roku zamierzają startować ponownie. A kolejne spotkanie pod hasłem „Kawa i Klasyki” na konińskim rynku już w pierwszą niedzielę maja, jak zwykle o godz. 17:00.