Fakty na temat stadionu. Co mówili i co mówią prezydenci

Prezydent Korytkowski dwa lata temu mówi, że stadion przy ul. Podwale jest do wyburzenia, jego zastępca Paweł Adamów w marcu tego roku to potwierdza, a drugi zastępca w kwietniu już zaprzecza. Dokumenty mówią zaś w tej chwili jasno – na Pociejewie ma być handel, a nie sport.

Zastępca prezydenta Konina Witold Nowak we wtorkowym programie Nasze Sprawy wielokrotnie powtórzył, że obecne władze Konina nie mają w planach wyburzenia stadionu przy ul. Podwale. Prosił też o to, by trzymać się faktów. Oto więc kilka faktów, a dokładniej cytatów z oficjalnych wypowiedzi przedstawicieli magistratu od czasu zaprezentowania koncepcji przebudowy stadionu przy ul. Dmowskiego. Nie plotek, nie pogłosek, ale zarejestrowanych wypowiedzi na konferencjach prasowych i podczas spotkań z dziennikarzami.

Trzej Tenorzy

Prezydent Piotr Korytkowski, 28 września 2020 r., konferencja dot. koncepcji przebudowy stadionu przy ul. Dmowskiego: – Będzie możliwość przeprowadzania rozgrywek [na przebudowanym stadionie przy ul. Dmowskiego – przyp. red.] na każdym poziomie lig, które mamy w mieście. To jest o tyle istotne, że w perspektywie mamy wyburzenie stadionu na ul. Podwale, stadionu Złotej Jedenastki. To jest taki moment, że musimy zapewnić funkcjonowanie obu klubów właśnie w tym miejscu do momentu wybudowania nowego stadionu na miarę naszego miasta i naszych oczekiwań.

Ta sama konferencja: – Chcielibyśmy, by ten czas od momentu wyburzenia stadionu do momentu wybudowania nowego był jak najkrótszy.

Prezydent Piotr Korytkowski, 18 sierpnia 2020 r., inna konferencja prasowa: – Ten stadion, według mnie, nie ma racji bytu w tym miejscu. On zajmuje zbyt dużo miejsca, żeby to, co tutaj planujemy, pomieścić łącznie z takim przestarzałym stadionem. 

Zastępca prezydenta Konina Paweł Adamów, 9 marca 2022 r., rejestrowana rozmowa ze mną na temat koncepcji zagospodarowania wyspy Pociejewo: – Drugim projektem na wyspie Pociejewo, to też po dużych dyskusjach i dużych konsultacjach, byłby wielofunkcyjny budynek, którego kluczem byłaby hala sportowa. Nie wiadomo, jak duża, to dopiero wyjdzie z analiz. Na pewno nie będzie tam galerii. Wzięliśmy pod uwagę wszystkie głosy, które wynikały z konsultacji z mieszkańcami. Dzisiaj plan [miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego - przyp. red.] jest tam taki, że w tej części zakłada on tylko i wyłącznie handel powyżej dwóch tysięcy metrów. Nie wiem, czy ten plan w przyszłości nie będzie wymagał zmiany. Ale nawet bez zmiany tego planu możemy zaprojektować budynek wielofunkcyjny z częścią gastronomiczną, rozrywkową, gdzie sercem byłaby hala i nie byłoby tam stadionu. I nawet stwierdziliśmy, że ten stadion nie musiałby w tym momencie istnieć. Ciągle wiązaliśmy to jak klocki: że najpierw musimy stadion wybudować gdzieś indziej, dopiero możemy ruszyć ten. Stwierdziliśmy, że wcale tak nie jest, bo będziemy mieli gotowy stadion na Dmowskiego, który w pełni może przez te kilka lat funkcjonować i nie ma potrzeby budować najpierw stadionu, by móc cokolwiek ruszyć na wyspie Pociejewo. Ale to o czym mówię to jest pewnie etap już na kolejną kadencję.

Ta sama rozmowa: – Zmieniło nam się podejście odnośnie samego stadionu. Tzn. że mógłby zostać zastąpiony czymś innym i nic takiego na ten moment by się nie stało.

Zastępca prezydenta Konina Witold Nowak, 20 kwietnia 2022 r., program Nasze Sprawy: – Nikt nie powiedział, że ona [hala sportowa – przyp. red.] będzie konkretnie w tym miejscu wyburzonego stadionu.

Ten sam program: – Zarówno prezydent Korytkowski, prezydent Adamów, jak i ja nie mamy planów wyburzania stadionu przy ul. Podwale.

Wiceprezydent na pytania nie odpowiedział

Zastępca prezydenta Konina stwierdził również w programie, że odpowiedział na moje pytania dot. stadionu. Dokładny przebieg rozmowy:

Prowadząca Iwona Krzyżak: – Bartosz Skonieczny wysłał pytania.

Witold Nowak: – I dostał odpowiedź.

Iwona Krzyżak – Dzisiaj, po miesiącu.

Witold Nowak: – Nie po miesiącu, ja wcześniej wysyłałem te odpowiedzi. Do mnie, do moich drzwi nie zapukał. Nie przyszedł do urzędu, nie rozmawiał ze mną. Moje drzwi są zawsze otwarte, mógł do mnie zadzwonić.

Sugestię dot. rozmowy z wiceprezentem Witoldem Nowakiem na temat stadionu wysunąłem jeszcze podczas spotkania z wiceprezydentem Adamowem w marcu. Następnie potwierdziłem ją w rozmowie z rzecznikiem prasowym prezydenta. Szanując bowiem pracę Anety Wanjas, zawsze prosząc o komentarz lub rozmowę z przedstawicielami magistratu, kontaktuję się z nią. Na prośbę urzędu 14 marca wysłałem mailem listę pytań, które chciałbym poruszyć w rozmowie z Witoldem Nowakiem. 16 marca przypomniałem się z tematem stadionu poprzez messengera, a przez kolejne dni kilkukrotnie – telefonicznie. Cały czas byłem proszony o cierpliwość. Rozumiejąc sytuację związaną z kryzysem uchodźczym czekałem na odpowiedzi na pytania lub termin spotkania.

Po nieobecności w pracy z powodu choroby, 11 kwietnia wysłałem kolejnego maila, ponownie zostałem poproszony o poczekanie, tym razem najpóźniej do piątku 15 kwietnia. Po ustaleniach w redakcji uznaliśmy, że temat zostanie podjęty w Naszych Sprawach. Przez cały ten czas nie otrzymałem od wiceprezydenta Witolda Nowaka odpowiedzi na pytania, ani wyznaczenia terminu spotkania. Gdyby tak było, opublikowałbym planowany artykuł.

Studium i plan mówią jasno

W 2020 r. prezydent Korytkowski mówi, że stadion przy ul. Podwale będzie wyburzony. W marcu tego roku potwierdza to jego zastępca Adamów, a po miesiącu drugi zastępca Witold Nowak mówi coś zupełnie innego. Czy koncepcja dot. Pociejewa po raz kolejny się zmieniła? Nigdzie tego Witold Nowak nie zasugerował. Która z tych wersji jest prawdziwa? Nie wiem.

Jasno na temat Pociejewa mówią natomiast dokumenty, co słusznie zauważył we wtorek drugi z gości programu Mateusz Krzesiński. Przyjęte niedawno studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Konina zakłada tam handel wielkopowierzchniowy. To jest dokument, który wyznacza plany władz miasta dot. konkretnych obszarów, w tym Pociejewa i stadionu. W tych planach stadionu na Pociejewie ma nie być.

Jeżeli, jak twierdzi zastępca prezydenta Konina Witold Nowak, władze miasta nie mają w planach burzenia obiektu przy ul. Podwale, wtedy należałoby zmienić studium tak, by odzwierciedlało ono realne plany miasta dot. tego terenu. Dopóki to się nie stanie, pozostanie wierzyć na słowo. A raczej słowa, bo tych jest wiele i dość różne od siebie.