Konin. Kasyno z pozytywną decyzją radnych w sprawie lokalizacji

Kasyno ciągle wzbudza kontrowersje. Podobnie jak 7 lat temu tak i teraz konińscy radni nie byli jednomyślni jeśli chodzi o wydanie zgody na jego funkcjonowanie.

W grudniu 2010 roku radni po długich dyskusjach wydali pozytywną decyzję w sprawie lokalizacji kasyna gry przy ul. Przemysłowej. Działa ono od kwietnia 2013 roku. Teraz opolska firma zwróciła się ponownie z wnioskiem o wydanie opinii dotyczącej lokalizacji. To konieczne jest do wydania przez Ministra Rozwoju i Finansów nowej koncesji na prowadzenie kasyna. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta, jednomyślności nie było. 

- Mamy ogromne wątpliwości. Problem uzależnienia od hazardu w mieście jest ogromny. Przez ostatnie lata w mieście otwierały się dziesiątki punktów nielegalnego hazardu, tak zwanych jednorękich bandytów

- mówi radny Michał Kotlarski.

- Skoro te punkty powstawało to znaczy, że wzrosło zapotrzebowanie. Skoro je zlikwidowaliśmy to możemy pójść za ciosem i zlikwidować ten legalny, żeby pomóc osobom uzależnionym. Gdyby nie było kasyna, hazardziści musieliby jechać do Poznania, a teraz jest to niemożliwe i być może zamiast przetracać pieniądze całej rodziny, zaczęliby grać w gry planszowe z kolegami

– mówi radny PiS - Krystian Majewski.

Inne zdanie mieli rajcy Platformy Obywatelskiej. Choć jak podkreśla Piotr Korytkowski, do dnia głosowania nie było jednomyślności.

- Przedsiębiorca powinien mieć możliwość prowadzenia biznesu. Nie uzdrowimy całego świata. Osoby chore na hazard będą szukać miejsc, żeby zagrać. Jeśli nie będzie to możliwe w Koninie to pojadą gdzie indziej. A tak przyjeżdżają tutaj i tutaj zostawiają pieniądze. Miasto ma z tego podatek od nieruchomości, a właściciel kooperuje z miejscowymi przedsiębiorcami. Myślę, że miasto ma z tego korzyść. Nie słyszałem o problemach, które by kasyno przysparzało okolicznym mieszkańcom

– mówi Piotr Korytkowski.

Byli też tacy, którzy od głosu się wstrzymali. Wśród nich był radny Tomasz Andrzej Nowak.

- Jestem gdzieś pośrodku. Znam osoby, które przegrały w tym kasynie dużo pieniędzy. Ale hazard można robić wszędzie. Weźmiemy byle jaką grę, zamiast zapałek podłożymy złotówki i już mamy hazard. Musimy ostrożnie podchodzić do tego tematu, bo to jest 30 miejsc pracy

– mówi Nowak.

Ostatecznie Rada Miasta Konina zagłosowała dokładnie tak samo jak 7 lat temu. Jedenastu radnych było za wydaniem pozytywnej opinii kasynu, czterech było przeciw, a pięciu wstrzymało się od głosu.