Konin. ,,Dziady" z Kościuszką i Sybirakiem znowu zagościły w I LO
,,Ciemno wszędzie, głucho wszędzie" - te słowa po raz 27. wybrzmiały w murach I Liceum Ogólnokształcącego. Tradycyjna inscenizacja II części ,,Dziadów" Adama Mickiewicza jak zawsze wprowadziła widzów w październikowo-listopadowy czas.
Tegoroczny spektakl, który stał się już tradycją I Liceum Ogólnokształcącego, jak zawsze wywołał wśród oglądających dreszcz grozy związany z tym starym obrzędem. Znów za sprawą słów napisanych przez Adama Mickiewicza przywołane zostały duchy Józia i Rózi, złego pana oraz pasterki Zosi, a wszyscy słuchający przypomnieć mogli sobie o przesłaniu wypowiadanym przez bohaterów - o istocie cierpienia w życiu, potrzebie dbania o drugiego człowieka i szacunku wobec innych.
Tradycyjnie spektakl rozbudowany został o dodatkowe postacie. Jak co roku widzów odwiedził Tadeusz Kościuszko, patron I LO. Polski bohater narodowy przypomniał o potrzebie służby ojczyźnie i innym ludziom. Guślarz i reszta zebranych przywołałi również ducha Sybiraka. Po latach tułaczki i życia na obcej ziemi zesłaniec prosił o pamięć o jego losach: ,,Niech wasza myśl szczera podąży tam w głąb Rosji, o pamięć sybirak prosi". Tej tradycji w I LO akurat nie brakuje, w szkole działa bowiem Klub Wnuka Sybiraka.
Tegoroczna inscenizacja ,,Dziadów" była wyjątkowa. W przeciwieństwie do poprzednich lat z powodu złej pogody spektakl nie został wystawiony na konińskich bulwarach, ale w auli I LO. Ponadto, tym razem dramat Adama Mickiewicza odegrali uczniowie klasy pierwszej o profilu artystyczno-dziennikarskim. To nowość, bowiem wcześniej przedstawienie przygotowywali bardziej doświadczeni uczniowie.
Inscenizacja zakończyła się jednak gromkimi brawami od publiczności, a wyrazów uznania nie kryła dyrektor liceum. - Jestem pod wrażeniem. To już ich trzecie przedstawienie dzisiaj - mówiła Elżbieta Świder.
Już w poniedziałek organizatorzy spektaklu zaprosili na kolejny pokaz - za rok.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.