Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościRadni przyklepali bzdurę, że miasto sprzeda i będzie... inwestować

Radni przyklepali bzdurę, że miasto sprzeda i będzie... inwestować

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Radni przyklepali bzdurę, że miasto sprzeda i będzie... inwestować

Czy konińscy radni przegłosują każdą bzdurę, jaką podsunie im prezydent? Można odnieść takie wrażenie po lekturze uzasadnienia do uchwały o sprzedaży lokali w pawilonie handlowym przy Alejach 1 Maja 15, nazywanym potocznie Supersamem.

Przypomnę, że magistrat postanowił sprzedać dwa lokale o łącznej powierzchni 384 m kw., które znajdują się w środku siedmiokrotnie większego pawilonu (2830 m kw.). Zbycie owych pomieszczeń „umożliwi właściwe zagospodarowanie terenu zgodnie z przeznaczeniem w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego” – napisali w uzasadnieniu uchwały urzędnicy, a Sebastian Łukaszewski, zastępca prezydenta do spraw gospodarczych, swym podpisem to bezwstydne kłamstwo usankcjonował.

Przecież w mniejszym z tych lokali wciąż czynny jest sklep z alkoholami, a w tym drugim przez lata funkcjonował słynny Dom Dziecka. Jego właściciele zrezygnowali ze względu na zbyt wysokie, wobec spadających obrotów, koszty utrzymania sklepu. Co zrobił nasz urząd po likwidacji Domu Dziecka? Ano zaoferował wynajęcie pustych pomieszczeń za stawkę prawie o połowę wyższą od płaconej przez poprzedników, czym potencjalnych nowych najemców skutecznie zniechęcił.

Nasz urząd nie chce jednak pieniędzy od najemców i woli sprzedać rzeczone pomieszczenia, co pozwoli – jak wynika z uzasadnienia uchwały –  na „realizację nowych inwestycji”!? Czy zapytaliście, państwo radni, jakich?! Bo może chcieli nad tymi dwoma lokalami piętro dobudować dla nowego najemcy?!

Jednak najbardziej kuriozalna część uzasadnienia uchwały zawiera tezę, że sprzedaż „wpłynie na wzrost dochodów budżetowych Miasta”. Toż każdy wie, że jak się sprzedaje nieruchomość to wpływ jest jednorazowy i nigdy nie zrekompensuje stałych wpływów, które w przypadku pawilonu przy Alejach 1 Maja 15 stanowią naprawdę potężną kwotę, nie obciążoną na dodatek żadnymi kosztami. Jak bowiem twierdzą najemcy, od ponad ćwierć wieku miasto nie poczyniło w budynku większych nakładów. Przed laty wymieniono jedynie instalację centralnego ogrzewania i rynny. To ostatnie wykonano tak nieudolnie, że przy każdym deszczu woda leje się najemcom na głowy. – Dzwoniłam do PGKiM zaraz po pierwszych opadach, to przyjechał jakiś człowiek po dwóch tygodniach i zapytał, gdzie przecieka – opowiada właścicielka jednego ze sklepów. – Spojrzałam jak na wariata, bo za oknem słońce i ani jednej chmurki. - Cały czas leci mi z sufitu woda – potwierdza jej słowa Tomasz Jankowski, właściciel popularnego baru Skwarek, który podczas ostatniej sesji wypowiadał się w imieniu najemców pawilonu.

Do dzisiaj nie zlikwidowano na przykład dawnego wejścia do cukierenki. Choć już kilkadziesiąt lat wchodzi się do niej od strony ulicy, w przejściu między dwoma częściami pawilonu wciąż można podziwiać stare drzwi sprzed pół wieku (fot. 2). Wobec wyburzania kolejnych konińskich zabytków z dziewiętnastego wieku, to zaiste wielce zastanawiający pietyzm dla śladów przeszłości.

strona 1 z 2
strona 1/2
1533037962-jxd9qa-supersam1.jpg
1533037962-s_hh96-supersam2.jpg
1533037963-spbqwc-supersam4.jpg
1533037962-_2o20p-supersam5.jpg
1533037963-mvbvrn-supersam6.jpg
1533037963-bdp507-supersam7.jpg
1533037963-khugt4-supersam9.jpg
1533037963-uuundl-supersam10.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole