Budzisław Kościelny. Ktoś wyrzucił do kosza... głowę dzika

Niecodzienny, ale i nieprzyjemny widok zastali w środę mieszkańcy Budzisławia Kościelnego przy jednym z przystanków. Ktoś do kosza na śmieci wyrzucił odciętą głowę dzika.

- Dzisiaj rano odkryliśmy taką ozdobę w centrum naszej wsi - takiego maila na redakcyjną skrzynkę przesłała jedna z mieszkanek Budzisławia Kościelnego. A w załączniku - zdjęcie kosza na śmieci niedaleko jednego z przystanków autobusowych z wystającą z niego odciętą głową dzika. Widok niecodzienny, a jednocześnie - nieprzyjemny i zdecydowanie nieodpowiedni, szczególnie dla najmłodszych. 

Stanisław Maciejewski, kierownik referatu inwestycji, rozwoju, gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w Urzędzie Gminy i Miasta Kleczew potwierdza, że mieszkańcy zgłosili taki fakt w środę ok. godz. 12.30. Po konsultacji z lekarzem weterynarii służby porządkowe gminy Kleczew pojechały na miejsce i zabezpieczyły głowę dzika. Musi ona zostać jeszcze przebadana pod kątem obecności chorób roznoszonych przez zwierzęta. Dopiero potem zostanie zutylizowana.

Jednocześnie sprawa nie została zgłoszona na policję. Trudno powiedzieć, czy osoba lub osoby, które umieściły głowę dzika w koszu mogłyby zostać pociągnięte do odpowiedzialności. - Jeżeli nie ustalimy stanu faktycznego i okoliczności to nie można dokonać oceny prawno-karnej całej sytuacji - informuje Marcin Jankowski, rzecznik prasowy konińskiej policji. Sprawca mógłby ewentualnie odpowiedzieć za działania związane pośrednio z sytuacją - znęcanie się nad zwierzętami, niewłaściwą utylizację tego typu odpadów lub kłusownictwo.

Sprawa, na ten moment, nie podlega też jurysdykcji Polskiego Związku Łowieckiego. Nie wiadomo bowiem, kto popełnił ten czyn. Przed Okręgowym Rzecznikiem Dyscyplinarnym PZŁ odpowiadają jedynie myśliwi. 

Za zdjęcie dziękujemy Czytelniczce