Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościZ pracy kmieci z Kurowa Zemełkowie wybudowali słynną kamienicę

Z pracy kmieci z Kurowa Zemełkowie wybudowali słynną kamienicę

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Z pracy kmieci z Kurowa Zemełkowie wybudowali słynną kamienicę

I właśnie Maciej Zemełka był takim mieszczaninem, który wykupił od miasta urząd sołtysa Kurowa. Nie wiadomo, kiedy dokładnie to nastąpiło, bo w dokumentach jest tylko na ten temat jedna wzmianka z 1581 roku. Już wtedy był człowiekiem zamożnym, który dorobił się, umiejętnie obracając posiadanym kapitałem. Zyski lokował w nieruchomości, wykupując między innymi dwa place przy konińskim rynku. To na nich stanęła na przełomie XVI i XVII wieku najstarsza w Koninie kamienica, która właśnie poddawana jest gruntownemu remontowi i przebudowie.

Trudny XVII wiek

Maciej Zemełka zmarł, zanim budowa domu, która była zapewne finansowana również z dochodów z kurowskiego sołectwa, została ukończona. Urząd sołtysa przejął po nim jego najstarszy syn Melchior zwany Goliszem. Jak ustalił Janusz Sobczyński, autor opracowania „Jan Zemełka (Zemelius) z Konina”, następcami Melchiora Zemełki na sołectwie Kurowa byli jego potomkowie po kądzieli piszący się jako Szołtysikowie, czyli potomkowie sołtysa lub właściciele sołectwa.

Kurów dzielił w tym czasie losy Rzeczypospolitej Obojga Narodów, która w XVI wieku przeżywała gospodarczy, kulturalny i polityczny rozkwit. Od początku XVII wieku sytuacja na wsi zaczęła się jednak pogarszać wraz z wzrostem obciążeń pańszczyźnianych. Nie mogący im sprostać chłopi uciekali, między innymi na Ukrainę, gdzie dochodziło co jakiś czas do buntów chłopskich, z których jeden – pod wodzą Bohdana Chmielnickiego – opisał Henryk Sienkiewicz w „Ogniem i mieczem”. Czy byli wśród nich również mieszkańcy Kurowa lub powiatu konińskiego – nie wiemy. Wiadomo natomiast, że po nich nastąpił najazd szwedzki i wiele innych wojen z sąsiadami, który przywiódł polską gospodarkę do upadku. W samym Koninie Szwedzi spalili wtedy ponad setkę budynków, w tym zamek królewski (więcej na jego temat w artykule „Zamek przez Kazimierza Wielkiego w Koninie zbudowany”) i znajdujący się przy nim kościół św. Krzyża.

Celnik nie płacił

Ścisłe więzy Kurowa z Koninem wyrażały się też tym, że na przykład miał tu swoje pole celnik koniński Melchior Mietelski, a bractwo św. Anny działające przy kościele św. Bartłomieja korzystało z ogrodu. O tym pierwszym wiemy z lustracji miasta z lat 1564–1565, w której zapisano, że celnik „żadnego podatku nie dawa i posłuszeństwa nie czyni od 8 lat”. Jak się okazało, celnik nie płacił, bo zwolnienie z wszelkich opłat i powinności z tytułu posiadania domostwa w rynku Konina uzyskał od samego króla.

Miasto miało też w Kurowie swoją winnicę, o której wspomniałem w pierwszym tekście na ten temat („Ponad tysiąc sześćset lat temu zgubili pod Kurowem rzymski miecz”). W kwietniu 1421 roku, a więc równo sześćset lat temu, ówczesny arcybiskup gnieźnieński Mikołaj Trąba dokonał „zapisu na winnicy w miejskiej wsi Kurów”. Istniała - zapewne w tym samym miejscu, którego dzisiaj nie jesteśmy w stanie wskazać - jeszcze trzy i pół wieku później, o czym wspomina dokument z roku 1782 r. Była wtedy „osadzona Żydami”, co oznaczało, że osiedlono tam przybyszy wyznania mojżeszowego, do których należała jej uprawa. Wiadomo też, że prawa do jej użytkowania rościł sobie proboszcz św. Bartłomieja Aleksy Młodziejowski.

Piętnaście głów i pięć dymów

O mieszkańcach Kurowa sprzed setek lat wiadomo niewiele. Z tabeli pogłównego, czyli podatku pobieranego od mieszkańców Królestwa Polskiego, wynika, że w 1691 r. w Kurowie płaciło taką należność 15 osób. Dla porównania Zalesie, wieś leżąca po drugiej stronie Warty, liczyła 9 podatników, natomiast w Koninie mieszkało ich 153.

Z pracy kmieci z Kurowa Zemełkowie wybudowali słynną kamienicę
Czytaj więcej na temat:Konińskie Wspomnienia, Kurów, Jan Zemełka
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole