Gospodarka odpadami. W systemie brakuje dziesięć tysięcy osób
58 152 osoby zadeklarowali właściciele nieruchomości w Koninie w systemie gospodarki odpadami komunalnymi. To ponad dziesięć tysięcy osób mniej, niż liczba osób zameldowanych w naszym mieście.
Urząd Miejski w Koninie przedstawił analizę stanu gospodarki odpadami komunalnymi za 2020 r. Zgodnie z przedstawionymi danymi liczba zadeklarowanych mieszkańców Konina różni się od meldunków o ponad dziesięć tysięcy. Odsetek segregowanych odpadów wyniósł niecałe 42%, dodatni był natomiast wynik finansowy.
Ilu mieszkańców liczy Konin?
Według danych z grudnia 2020 r. liczba zameldowanych w naszym mieście osób wyniosła 68 817 osób. Tymczasem właściciele nieruchomości w zeszłym roku zadeklarowali, że w Koninie mieszkają 58 152 osoby. To różnica ponad dziesięciu tysięcy osób. Obie liczby nie są danymi pewnymi w kontekście ustalenia faktycznej liczby mieszkańców. Liczba meldunków może być zawyżona, część osób na stałe przebywa bowiem gdzieś indziej, pracując lub ucząc się w innych miastach lub zagranicą. Z drugiej strony liczba deklaracji śmieciowych może być zaniżana – mniej zadeklarowanych osób w gospodarstwie to niższe opłaty. Realna liczba mieszkańców zawiera się więc gdzieś pomiędzy tymi dwoma wartościami.
Mniejsza od deklarowanych jest również suma wpłat z tytułu gospodarki odpadami komunalnymi. Mieszkańcy powinni wpłacić na utrzymanie systemu ponad 13,7 mln zł, tymczasem do budżetu trafiło ponad 73 tys. zł mniej. To nie przeszkodziło jednak w zbilansowaniu systemu. Łączne koszty wyniosły ponad 13,4 mln zł, system przyniósł więc nadwyżkę w wysokości ponad 200 tys. zł.
To może być jednak jednorazowa sytuacja. – Utrzymanie równowagi w kolejnych latach pomiędzy dochodami a wydatkami z tytułu gospodarowania odpadami komunalnymi może być trudne z uwagi na występujące okoliczności niezależne od jednostek samorządu terytorialnego związane między innymi ze wzrostem kosztów odbioru i zagospodarowania wszystkich rodzajów odpadów komunalnych, będących wynikiem wzrastających cen paliw, energii elektrycznej itp., ograniczonych możliwości zagospodarowania odpadów, jak również wynikających z nieprzewidzianych sytuacji takich jak pojawienie się w ostatnim czasie pandemii Covid-19 – czytamy w raporcie.
W czasie pandemii ruszyły remonty
W 2020 r. mieszkańcy Konina wyprodukowali ponad 38,5 tys. ton odpadów. To o ponad dziewięć procent (niemal 3,3 tys. tony) więcej, niż rok wcześniej. Największą część odpadów stanowiły niesegregowane odpady komunalne (ponad 57%), odbierane selektywnie odpady ulegające biodegradacji (ponad 15%), odpady betonu oraz gruz betonowy z rozbiórek i remontów (ponad 4%) i tworzywa sztuczne (ponad 4%).
Ciekawe wnioski można wyciągnąć porównując jednak zmiany w poszczególnych frakcjach rok do roku. 2020 rok był ewidentnie rokiem remontów. Ilość odpadów betonu oraz gruz betonowy z rozbiórek i remontów wzrosła niemal trzykrotnie. Inne odpady budowlane i remontowe – ponad jedenastokrotnie (!). Więcej jest też odpadów wielkogabarytowych, i materiałów izolacyjnych. Pandemia ewidentnie zachęciła koninian do remontów w mieszkaniach i domach.
Segregujemy za mało
Z trzech wymaganych poziomów recyklingu Konin osiągnął tylko jeden. Chodzi o odpady komunalne, które są składowane na wysypiskach. W Koninie ten poziom wynosi zero. – Uruchomienie Zakładu Termicznego Unieszkodliwiania Odpadów pozwoliło praktycznie wyeliminować składowanie odpadów biodegradowalnych – do ZTUO trafiły odpady zmieszane oraz odpady poprocesowe z sortowni odpadów zmieszanych – czytamy w analizie.
W 2020 roku nie udało się osiągnąć pozostałych poziomów recyklingu. Papier, metal, tworzywa sztuczne i szkło udało się odzyskać na poziomie niecałych 42% przy wymogach rządowych 50%. W przypadku innych niż niebezpieczne odpadów budowlanych i rozbiórkowych ten odsetek wyniósł 46,54% przy wymogu 70%.