Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościNowy początek: 2 lutego 1945 r.

Nowy początek: 2 lutego 1945 r.

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano: , Żródło: LM.pl
Nowy początek: 2 lutego 1945 r.

Tam gdzie stoi dzisiaj pomnik kardynała Wyszyńskiego, siedemdziesiąt lat temu znajdowały się kopalniane warsztaty, za którymi wzrok, nie napotykając żadnych przeszkód, padał od razu na wystające z wody trzy koparki.

Taki obrazek zobaczyli 2 lutego 1945 r. Ignacy Tłoczek i Stanisław Kozłowski, którym powierzono od tego dnia kierowanie, opuszczoną przez Niemców w połowie stycznia, kopalnią węgla brunatnego w Morzysławiu. Padło na nich, bo obaj przepracowali kilka okupacyjnych lat w Kreisbauamcie czyli niemieckim Powiatowym Urzędzie Budowlanym w Koninie i mieli niezwykle wysokie jak na ówczesne standardy kwalifikacje.

Cegielnia przy Wyszyńskiego

Urodzony w Pyzdrach Ignacy Tłoczek był absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej i autorem przedwojennego planu generalnego Torunia, którego realizację nadzorował. I to jemu właśnie Włodzimierz Jeske, pełnomocnik do spraw gospodarczych Komitetu Eko­nomicznego Rady Ministrów, wręczył nominację na dyrektora Kopalni Węgla i Fabryki Brykietów Morzysław-Marantów. Jego zastępcą został Stanisław Kozłowski, który urodził się wprawdzie w Rannej, niedaleko Kramska, ale po ukończeniu Państwowej Szkoły Budowy Dróg w Warszawie przeniósł się do Bydgoszczy, gdzie otworzył fabrykę chemiczną i założył rodzinę. Miał więc solidne doświadczenie w kierowaniu firmą produkcyjną.

Jeszcze tego samego dnia obaj panowie udali się piechotą do Morzysławia, żeby na własne oczy zobaczyć swoje nowe gospodarstwo. Po drodze mijali należącą do Mojżesza Kapłana cegielnię, z usypaną obok niej górą gliny, przy której wydobyciu doszło w 1934 r. do odkrycia pokładu węgla brunatnego. W miejscu cegielni stoją teraz dwa wieżowce (Wyszyńskiego 21 i 23), budynek z przedszkolem i przychodnią lekarską, a za nimi cztery budynki jednorodzinne.

Folwark Glinka

Od cegielni w stronę kopalnianego wyrobiska prowadziły ich już tory, którymi jeździły wagoniki z gliną, ciągnięte przez konie (na il. nr 1 widać je wyraźnie na mapce z tamtego czasu; na dole: obecny wygląd tego miejsca). Po prawej stronie drogi widzieli pusty zimową porą warzywniak. Dopiero cztery lata później wybudowano w tym miejscu osiedle domków fińskich, więc w lutym 1945 r. nic nie zasłaniało domu Mojżesza Kapłana i folwarcznych zabudowań, do których zaraz za warzywniakiem prowadziła w prawo polna droga. Dzisiaj wybudowaną po jej śladzie ulicą Południową można dojechać do Domu Pomocy Społecznej. Na lewo od owej drogi kurczyły się pod zimnym śniegiem drzewa owocowe. Od wschodu sad graniczył z hałdą ziemi, zdjętej znad węgla, na której dzisiaj stoi osiedle domków jednorodzinnych. Przed wojną, zanim zrzucono w tym miejscu nadkład, pole Mojżesza Kapłana opadało tam w dół, by w najniższym punkcie (mniej więcej na wysokości wejścia do sklepu Lidl) spotkać się z ziemią parafialną. To tamtędy woda z torfiastych łąk spływała do Warty, a młodzież z Morzysławia biegała kąpać się w rzece.

strona 1 z 3
strona 1/3
Nowy początek: 2 lutego 1945 r.
Nowy początek: 2 lutego 1945 r.
Nowy początek: 2 lutego 1945 r.
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole