Jak rozpoznać prawdziwy miód? Domowe testy i wskazówki

Fot. Pasieka Łężyn
Dziś m.in. kilka zdań o ostatnio dość popularnym w mediach społecznościowych temacie – czy miód jest zdrowszy niż cukier. Tak, tak – są tacy, którzy nadal sądzą, że miód nie różni się za wiele od białego cukru!
Jak już wiadomo, miód od tysięcy lat towarzyszy człowiekowi jako naturalny słodzik i lekarstwo (najstarszy znaleziony miód miał ponad 5500 lat). Jest obecny w kulturach całego świata – od starożytnych Egipcjan po medycynę ajurwedyjską. Choć obecnie w kuchni dominują cukier biały i syropy glukozowo-fruktozowe (niestety), coraz więcej osób wraca jednak do miodu jako zdrowszej alternatywy.
Biały cukier (czyli sacharoza) to czysta substancja chemiczna, składająca się z połączenia glukozy i fruktozy. Jest produktem sztucznej rafinacji, pozbawionym witamin, minerałów czy enzymów – dostarcza nam jedynie pustych kalorii. Miód natomiast to naturalna substancja wytwarzana przez pszczoły z nektaru kwiatów. Zawiera nie tylko glukozę i fruktozę, ale też różne enzymy (np. inwertazę, amylazę, glukozooksydazę), aminokwasy, witaminy z grupy B, witaminę C, to również spory magazyn składników mineralnych (magnezu, potasu, wapnia, żelaza i innych). Zawiera również flawonoidy i związki fenolowe (czyli antyoksydanty), a także naturalne antybiotyki i kwasy organiczne. Jak widać – różnica w składzie, w porównaniu do cukru, jest znaczna.
A jakie są właściwości miodu?
Przebogate! Działa on bowiem antybakteryjnie i przeciwwirusowo – zwłaszcza ten późnoletni, jak nawłociowy, gryczany czy spadziowy, wykazuje silne działanie bakteriobójcze. Może wspierać odporność i łagodzić infekcje górnych dróg oddechowych. Jak wyżej wspomniałem – miód działa jako naturalny antyoksydant, a przeciwutleniacze zawarte w miodzie mogą wspomagać walkę organizmu z wolnymi rodnikami (czyli chorobami nowotworowymi), opóźniając procesy starzenia i wspierając zdrowie serca. To już całkiem sporo, prawda? A należy jeszcze wspomnieć o tym, że miód doskonale wspomaga florę jelitową, może łagodzić objawy niestrawności i wrzodów żołądka – na działaniu przeciwwirusowym i przeciwbakteryjnym kończąc.
Są jednak aspekty, na które warto zwrócić uwagę przy jego spożywaniu – wysoka kaloryczność (mimo zalet, miód to jednak nadal cukier – zawiera ok. 320 kcal w 100 g i spożywany w nadmiarze przyczynia się do otyłości i problemów metabolicznych). Jest ryzykowny dla diabetyków i może niekorzystnie wpływać na poziom cukru we krwi. Diabetycy powinni wybierać miód ostrożnie i zawsze po konsultacji z lekarzem. Ale uprzedzając pytania – tak, są miody, które diabetycy mogą delikatnie spożywać (o tym za moment). Miodu również nie powinny spożywać dzieci do 1. roku życia, gdyż może on zawierać przetrwalniki bakterii Clostridium botulinum (kwasu botulinowego).
Miód, jako produkt bardzo wartościowy, jest też często fałszowany – podróbki zdarzały się od zawsze, a w ostatnich latach to wręcz plaga! Na rynku jest wiele „miodów” sztucznych lub rozcieńczanych syropami cukrowymi. Jednak tylko miód naturalny – a już najlepiej lokalny, od sprawdzonego pszczelarza – zachowuje właściwości zdrowotne. Warto zwrócić również uwagę na gatunek miodu, np. czy sprzedawany przez Waszego lokalnego pszczelarza miód pochodzi z lokalnych pól. Zdarza się bowiem, że w ofercie są miody wrzosowe czy gryczane (pszczelarze mogą wędrować ze swoimi pasiekami po całym kraju – owszem – ale wtedy już nie będzie to miód lokalny).
Wyżej padło słowo o IG oraz spożyciu miodu przez diabetyków. Choć diabetycy powinni ograniczać wszelkie cukry, w niektórych przypadkach niewielkie ilości niskoglikemicznego miodu są dopuszczalne – pod warunkiem kontroli poziomu cukru we krwi. Najlepsze miody dla diabetyków to miody letnie oraz późnoletnie, czyli miód akacjowy, gryczany, wrzosowy i spadziowy iglasty – z uwagi na wyższą zawartość fruktozy. Miód akacjowy ma stosunkowo niski IG (ok. 35), dominuje w nim fruktoza, ma łagodny smak. Miód gryczany ma dodatkowo silne działanie antyoksydacyjne i zawartość rutyny wspierającej naczynia krwionośne. Miód wrzosowy również ma niski IG i korzystnie wpływa na układ moczowy. Miód spadziowy iglasty z kolei ma niższą zawartość glukozy i dużą ilość składników mineralnych. Ważne: diabetycy powinni ograniczać ilość miodu do pół łyżeczki dziennie, najlepiej w połączeniu z produktami o niskim indeksie glikemicznym (np. twaróg, orzechy).
Spożywanie miodu na czczo (rozpuszczonego w ciepłej wodzie) może wspomagać układ trawienny i działać lekko detoksykująco, choć my sugerujemy, aby zamiast rozpuszczania miodu w wodzie – zjeść łyżkę miodu i popić go wodą! Miód dodany do herbaty (ale NIE do wrzątku!) może wspierać odporność w sezonie przeziębień. W odróżnieniu od białego cukru, miód daje nie tylko słodycz, ale i zdrowotne wsparcie – od odporności, przez trawienie, po układ krążenia. Nie jest jednak cudownym lekarstwem ani wymówką dla nadmiernego spożywania słodyczy. Jak zawsze – kluczem musi być umiar i jakość.
Weryfikacja, czy miód jest prawdziwy (naturalny), czy zafałszowany (np. z dodatkiem syropów cukrowych), nie jest prosta, ale istnieją domowe sposoby, które mogą pomóc wykryć oszustwo. Przytoczę tutaj dwa – jeden dość popularny (czy skuteczny w 100% – głowy nie dam) oraz drugi, dla mnie nowy:
Test wody – próba rozpuszczenia miodu
Wlewamy z góry łyżeczkę miodu do szklanki zimnej wody. Prawdziwy miód powinien osadzić się na dnie w postaci stożka/górki. Fałszywy miód (z dodatkiem syropu cukrowego) szybko się rozpuszcza, tworząc mętną ciecz.
Test ognia – próba spalania miodu
Znaleziony sposób w internecie, więc tylko krótko opiszę mechanizm. Zanurzamy knot bawełnianej świecy w miodzie, a potem próbujemy go zapalić. Przy prawdziwym miodzie knot zapali się (bo miód nie zawiera wody). W zafałszowanym (z dużą ilością wody) knot nie będzie się palił, bo miód będzie zbyt wilgotny.
Podsumowując - miód to zdecydowanie nie to samo co biały cukier, może (pod ścisłą kontrolą, w małych ilościach i tylko konkretne miody) być spożywany przez diabetyków, ma mnóstwo wartości „dodanych” poza samym smakiem, no i najlepszym miodem jest miód od sprawdzonego, lokalnego pszczelarza (przy założeniu, że każdy lokalny pszczelarz jest prawym człowiekiem)!
Smacznego!
Szukasz pracy? Kilkaset aktualnych ofert znajdziesz w naszym serwisie ogłoszeniowym.