Koparka Carmen z odkrywki Jóźwin IIB. Historia, demontaż i wpływ na nasze górnictwo
Niedawno rozebrano koparkę Carmen ponad dekadę pracującą na odkrywce Jóźwin IIB. Jej historia jest barwna, o czym będziecie się mogli przekonać czytając poniższy tekst. Zapraszamy także do zapoznania się z materiałem wideo, gdzie pokażemy demontaż tej maszyny.
Carmen na odkrywce Jóźwin IIB pracowała od końca pierwszej dekady września 2010 roku. Kilka dni później została uroczyście powitana, z udziałem władz konińskiej kopalni i gości z Hiszpanii - przedstawicieli firmy, od której została kupiona. Miała 38 metrów wysokości i ważyła ponad 2,5 tys. ton. Była tak wydajna, że zastępowała dwie dotychczas pracujące na konińskich odkrywkach koparki, a więc i dwa taśmociągi. To dawało duże oszczędności i poprawia organizację pracy odkrywki.
– To pierwsza i jedyna w Polsce tak duża koparka, z tak dalece rozbudowaną automatyką – mówił wówczas Marian Gałka, Naczelny Inżynier Górniczy ds. Produkcji konińskiej kopalni.
Wszędzie zastosowano silniki prądu zmiennego, o wiele oszczędniejsze od silników prądu stałego, co umożliwiło zastosowanie nowoczesnych elementów sterowania koparką. Zbudowana została sieć komunikacyjna, pozwalająca na szybka diagnostykę lokalną oraz zdalne sterowanie maszyną z dowolnego punktu zakładu.
Carmen, a dokładniej rzecz ujmując SRs 1800, to naprawdę maszyna produkcji niemieckiej. Swoją nazwę zawdzięcza temu, że hiszpańska kopalnia As Pontes, która zakończyła wydobycie w związku z wyczerpaniem się złoża, postanowiła wyprzedać cały park maszynowy.
„Hiszpanka” jeździła na sześciu, sterowanych hydraulicznie, gąsienicach, z których każda miała ponad cztery metry szerokości. Razem z „siostrą” Dolores (wjechała na odkrywkę kilka miesięcy później) miały najniższe spośród kopalnianych maszyn naciski jednostkowe na podłoże: od 0,72 do 0,77 kg na cm kw. To mniej niż człowiek. Przy przeprowadzaniu na odkrywkę Carmen praktycznie nie pozostawiła po sobie śladu na ziemi.
Na początku ubiegłego roku Kopania Węgla Brunatnego Konin S.A. wystawiła na sprzedaż dziesięć koparek i zwałowarek. Wśród nich znalazła się Carmen. Pominięto natomiast Dolores, która została „uratowana”. Niedawno doszło do rozbiórki „Hiszpanki”. Te historyczne dla naszego regionu momenty możecie zobaczyć oglądać film naszego redakcyjnego kolegi, Adama Jarońskiego. Do czego gorąco zachęcamy.
Pogoda bywa kapryśna – kliknij teraz i sprawdź prognozę, żeby nie dać się jej przechytrzyć!