Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPrawie dwa tysiące uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy mieszka w Koninie

Prawie dwa tysiące uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy mieszka w Koninie

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Prawie dwa tysiące uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy mieszka w Koninie
Konin jest Nasz

Zdecydowaną większość wśród wojennych uchodźców ze wschodu stanowią jednak kobiety z dziećmi, które samotnie borykają się z problemami na obczyźnie. To głównie one regularnie przychodzą po wsparcie do Miejsca Dobra, jak nazwano powstały przed rokiem w budynku dawnego Domu Kultury „Hutnik” punkt pomocy charytatywnej. Który funkcjonuje - to zawsze trzeba podkreślać - przede wszystkim dzięki społecznemu wysiłkowi gromady wolontariuszy, wspartych przez miasto i sponsorów, spośród których Granges udostępnia budynek, Konimpex wspiera funduszami na najpilniejsze zakupy dla potrzebujących, a Bank Żywności przekazuje zebrane przez siebie dary.

Konińscy Ukraińcy mają kilka możliwości, żeby się spotkać, wymienić doświadczeni czy zwrócić o pomoc. Jednym z takich miejsc jest Centrum Integracji Cudzoziemców na Zatorzu czy Centrum Organizacji Pozarządowych tuż przy rynku. W tym ostatnim miejscu pracuje Włodzimierz Kuszko, który również przyjechał z Ukrainy. Jest osobą niepełnosprawną, podobnie jak około 70 innych osób, pozostających pod opieką Fundacji „Podaj Dalej”, którym udostępniono mieszkania „Blues Hostelu”, a dzięki wsparciu sponsorów - po zakończeniu trzymiesięcznego okresu opłacanego przez wojewodę - również mieszkania.

Nie wymieniam w tym tekście wszystkich wspierających naszych gości z Ukrainy, bo nie o tym jest ten tekst. Chciałem tym razem podsumować wiedzę, jaką mamy na ich temat. Zbierając do niego materiały, a trwało to aż trzy miesiące, rozmawiałem z bardzo wieloma ludźmi, głównie oczywiście z Ukraińcami. I przy okazji każdej rozmowy słyszałem o wdzięczność za udzielone wsparcie. A rozmawiając z zaangażowanymi w pomoc Polakami, słyszałem w ich wypowiedziach dumę, że potrafiliśmy w potrzebie stanąć na wysokości zadania.

Co docenili również poza naszym miastem, bo Włodzimierz Kuszko od swoich rozmówców z Centrum Wolontariatu w Warszawie usłyszał, że zbudowaliśmy jeden z najlepiej funkcjonujących systemów wsparcia dla uchodźców w Polsce, z podkreśleniem roli wolontariuszy i Miejsca Dobra.

O Ukraińcach w Koninie przyjdzie pewnie jeszcze nie raz pisać, bo nie wiemy, kiedy skończy się wojna i kiedy oraz ilu z nich zdecyduje się na powrót do swojego kraju. Bo przecież jakaś część na pewno zostanie. Bo dla nich Konin i Polska to część Europy, a więc i lepszego życia, do którego nie tylko oni aspirują. Przy okazji odnotowałem jedno ich zaskoczenie i rozczarowanie. Otóż u nich nie czeka się na wizytę u lekarza, nawet u specjalisty.

- Myślałam, że w Europie jest lepiej pod tym względem - powiedziała mi jedna z moich rozmówczyń.

Na koniec jeszcze jedna uwaga, bo w komentarzach na pewno pojawią się sugestie, że wojna w Ukrainie to nie nasza wojna i że nie powinniśmy tyle pomagać Ukraińcom, bo na pierwszym miejscu powinny być potrzeby Polaków.

Głoszący te tezy - a autorami takich komentarzy są nie tylko opłaceni przez Rosję internetowi prowokatorzy - zdają się nie rozumieć, że ukraińska armia walczy z Rosją również o nasz spokój i naszą wolność a młodzi Ukraińcy oddają życie, żeby nie musieli go tracić na froncie młodzi Polacy.

Dlatego warto się z nimi podzielić.

strona 2 z 2
strona 2/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole