Dwadzieścia lat temu koniński bazar przeprowadził się do pawilonów

Pamiętacie jeszcze stary bazar przy ulicy 11 Listopada w Koninie? Dzisiaj robi się tam zakupy w warunkach dużo bardziej komfortowych niż wcześniej, ale to już nie ta sama atmosfera.

Dwadzieścia lat temu władze Konina wybudowały przy ulicy 11 Listopada zadaszone pawilony, do których przenieśli się handlujący dotąd pod gołym niebem ludzie. Od tej pory nikomu już deszcz nie pada za kołnierz, nie dokucza wiatr ani śnieżyca. To nie znaczy, że nikt nie ma zastrzeżeń i nie pojawiały się wątpliwości co do tego, czy miasto aby na pewno rzetelnie rozlicza się z handlującymi, bo na przykład w Kutnie miasto pobierało od handlujących niższe opłaty, ale do kasy wpływało więcej pieniędzy, o czym kilka razy pisałem.

Po latach niejeden wzdycha do dawnej atmosfery iście wschodniego bazaru, z jego wszechobecnym gwarem rozmów, śmiechów i kłótni. A jeśli tylko stawał się choć trochę głośniejszy, natychmiast zyskiwał dziesiątki widzów i słuchaczy wyciągających szyje, żeby nie stracić niczego z niespodziewanej atrakcji.

Dzisiaj już tylko część warzywna nieco przypomina tamto targowisko, choć to nie to samo. A wy na którym bazarze woleliście robić zakupy?