Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościCzerwony ze złości Francuz bulgotał niezrozumiale i tupał

Czerwony ze złości Francuz bulgotał niezrozumiale i tupał

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Czerwony ze złości Francuz bulgotał niezrozumiale i tupał

Budowa konińskiej huty aluminium wiele zawdzięcza zdolności do improwizacji ludzi, którym powierzono jej postawienie. Taki wniosek nasuwa się po lekturze kronik budowy: samej huty i spisanej przez łódzki Elektromontaż.

Harmonogram został przez wszystkich zaakceptowany (na fot. nr 10: tablica z terminarzem zadań), więc od początku 1966 roku trwał nieustanny wyścig z czasem. Przy takim tempie trudno o precyzyjną koordynację pracy kilkunastu firm. Zrobiło się nerwowo. Montaż urządzeń z Francji, Austrii i Niemiec nadzorowali przedstawiciele tamtejszych producentów. - Z montażystów zagranicznych jedną z najgłośniejszych osobistości był inż. Henrick, kierownik montażu francuskiej firmy ECL, która dostarczyła żurawie i suwnice technologiczne dla hal elektrolizy – wspominał na łamach hutniczej kroniki Jeremi Godziszewski. - Niskiego wzrostu, rumiany, krzykliwy, w chwilach zdenerwowania cały czerwony bulgotał jak indyk, nie zrażając się tym, że nikt go nie rozumiał. Przy tym wszystkim tupał nogami i dlatego otrzymał przezwisko „Tuptuś”.

Tysiące nadgodzin

A przeszkody i utrudnienia pojawiały się do ostatnich chwil przed rozruchem elektrolizy. W połowie czerwca, zaledwie na pięć tygodni przed przyjazdem na uroczyste otwarcie huty premiera Józefa Cyrankiewicza, energetyka przysłała Elektromontażowi zmiany, jakie należało wprowadzić w nastawni. Pracę, jaką normalnie wykonuje się w pięć dni, zrobiono w dwie doby.

W tym samym czasie montowano też drugi z wielkich transformatorów, dostarczonych przez Austriaków (fot. nr 11), oraz sworznie anodowe przy wannach elektrolitycznych. Atmosferę i tempo pracy doskonale oddaje zapis z kroniki Elektromontażu: „Montujemy rytmicznie po trzy wanny dziennie. Pracę tę wykonujemy również w każdą niedzielę. Wyprzedziliśmy już o kilkanaście wanien grupę rozruchową inwestora - zasypującą wanny masą anodową. Jesteśmy pewni, że robotę zakończymy zgodnie z harmonogramem, o ile tylko nadąży przed nami Zamet, zawieszający na wannach anody z koszem rozruchowym."

By podołać zadaniom Elektromontaż zatrudnił na budowie konińskiej huty aż 260 robotników (na fot nr 12 jedna z brygad Elektromontażu), o 110 więcej niż na największej z prowadzonych do tej pory budów. Wszyscy oni wypracowali w czerwcu 1966 r. 18 tys. godzin nadliczbowych. W sumie w 1966 r. Elektromontaż wykonał prace o wartości 108,1 mln zł, co stanowiło ponad jedną trzecią przyznanego firmie na tę inwestycję budżetu.

Ostatecznie rozruch elektrolizy rozpoczął się 14 lipca rano, a sześć dni później odbyło się zaplanowane na ten dzień uroczyste otwarcie Huty Aluminium „Konin” z udziałem samego premiera Józefa Cyrankiewicza. Ale o tym opowiem państwu innym razem.

Robert Olejnik (kontakt: r.olejnik@redakcja.lm.pl, tel. 730-000-130)

Tekst ilustrują zdjęcia z kroniki Huty Aluminium „Konin”, Monografii budowy Huty Aluminum „Konin” Przedsiębiorstwa Robót Elektrycznych „Elektromontaż” w Łodzi (własność Roberta Michalaka) oraz fotografie z prywatnego archiwum Józefa Karykowskiego. Za ich udostępnienie bardzo dziękuję.

strona 6 z 6
Czerwony ze złości Francuz bulgotał niezrozumiale i tupał
Czerwony ze złości Francuz bulgotał niezrozumiale i tupał
Czerwony ze złości Francuz bulgotał niezrozumiale i tupał
Czerwony ze złości Francuz bulgotał niezrozumiale i tupał
Huta5
Huta6
Huta7
Huta8
Huta9
Huta10
Huta11
Huta12
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole