Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościWielkość i upadek konińskiej brykietowni

Wielkość i upadek konińskiej brykietowni

Z HISTORII KONIŃSKIEJ KOPALNI

Dodano: , Żródło: Kurier Koniński
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni

Kiedy w 1959 roku dyrekcja przeprowadziła się do budynku przy Alejach 1 Maja, a do starego biurowca w Marantowie przenieśli się uczniowie Zasadniczej Szkoły Górniczej, otoczenie brykietowni jeszcze bardziej się zaludniło.

Wybuch pyłu

W tym też czasie, zachęcona wzrastającą wydajnością brykietowni i zasobnością gosławickiego złoża, dyrekcja kopalni podjęła działania zmierzające do podniesienia mocy wytwórczych fabryki do pół tysiąca ton brykietów na dobę (z 320 t). Przy okazji przeprowadzono lustrację zakładu i okazało się, że w brykietowni panują fatalne warunki pracy. Na uliczkach i placach otaczających budynki leżała trzydziestocentymetrowa warstwa pyłu węglowego, co stwarzało poważne niebezpieczeństwo wybuchu pożaru. W hali pras, z powodu niedostatecznej wentylacji, panowało nadmierne zagęszczenie kurzu i pary wodnej, a średnia temperatura wynosiła ponad 30 stopni Celsjusza. Jeszcze gorzej było w pomieszczeniach suszarek, gdzie latem temperatura sięgała nawet 45 stopni. Mimo wydanych zaleceń, w październiku 1960 roku doszło do wybuchu pyłu węglowego i ciężkiego poparzenia dwóch pracowników suszarni. Zniszczeniu uległa też część urządzeń i fragment dachu.

Przy okazji naprawy uszkodzeń, zmodernizowano ciąg technologiczny, co zaowocowało wzrostem wydajności do 440 ton na dobę. W 1961 roku fabryka wyprodukowała milionową tonę brykietów. Rok później wydajność wzrosła pięciokrotnie - do 2,5 tys. ton na dobę. Ponieważ zapotrzebowanie na brykiety wciąż rosło, podjęto próbę ich wytwarzania w prasach cegielni „Glinka”, ale eksperyment się nie powiódł. Brykiety nie miały odpowiedniej spoistości i rozsypywały się już w transporcie oraz chłonęły wilgoć z otoczenia.

Kolejną modernizację brykietowni, przede wszystkim najbardziej tego potrzebującej kotłowni, przeprowadzono w połowie lat sześćdziesiątych. Dzięki temu już w 1967 roku wyprodukowano dwumilionową tonę brykietów, a sześć lat później – trzymilionową. Wyprodukowanie kolejnych milionów ton brykiet odnotowywano w latach: 1980 – 4 mln, 1985 – 5 mln i 1994 – 6 mln. Ciekawostką jest fakt, że do 30 czerwca 1976 roku fabryka nazywała się oficjalnie Zakładem Przeróbki Mechanicznej Węgla, a dopiero od 1 lipca oficjalnie nosiła nazwę Brykietowni.

Nawozy z węgla

W latach osiemdziesiątych XX wieku, kiedy w Polsce zostały zaostrzone przepisy ochrony środowiska, brykietownia została zaliczona do najbardziej uciążliwych pod względem emitowanych zanieczyszczeń zakładów Konina.

Skutkiem tego w 1986 roku podjęto na szczeblu centralnym decyzję o zamknięciu fabryki w latach 1990-92. Realizując te postanowienia dyrektor Bogdan Boroński podjął 6 marca 1990 roku decyzję o powołaniu komisji, której zadaniem było przygotowanie likwidacji fabryki. Rok później Urząd Wojewódzki w Koninie wydał decyzję ustalającą dla brykietowni limit emitowanych zanieczyszczeń (dwutlenku siarki, tlenku węgla, dwutlenku azotu i pyłu węglowego), co wymuszało ograniczenie czasu pracy fabryki do 227 dni w roku, z dwumiesięczną przerwą, przypadającą na okres letni. Zakład otrzymał zezwolenie na swą działalność tylko do 31 maja 1994 roku. Po tym dniu miał zaprzestać produkcji.

Wobec takiej perspektywy w kopalni zaczęto się zastanawiać, jak wykorzystać budynki i urządzenia brykietowni. W 1992 roku zaczęto tam produkować nawozy huminowe na bazie węgla brunatnego, które spotkały się z zainteresowaniem rolników, sadowników i właścicieli ogródków działkowych. Jednak wzrost cen, spowodowany drożeniem dodatków, stosowanych w nawozach, sprawił że zbyt nie był już tak wielki, choć przez całe lata dziewięćdziesiąte zakład usiłował wejść na rynek nawozów sztucznych, choćby poprzez stałą obecność na targach rolnych Polagra w Poznaniu.

Miasto nie było zainteresowane

Ponieważ spadła emisja zanieczyszczeń, wojewoda koniński przedłużył żywot brykietowni o cztery lata, z zastrzeżeniem, że nie może w ciągu roku pracować więcej jak dwieście dni. W 1996 roku kopalnia wystąpiła z wnioskiem o zmianę tej decyzji, zapowiadając likwidację kotłowni węglowej, która miała przejść na opalanie gazem i olejem. Zobowiązano się również do wprowadzenia hydraulicznego napędu pras i używać do produkcji brykietów węgla o najniższej zawartości siarki. Wszystkie te przedsięwzięcia pozwoliły na przedłużenia żywota brykietowni do roku 2002, kiedy to definitywnie została zamknięta ostatnia w Polsce fabryka wytwarzająca, jak napisał Zygmunt Kowalczykiewicz, cegiełki opałowe z węgla brunatnego.

Przez ponad pół wieku zakład wyprodukował w sumie 6,5 mln ton brykietów. 14 kwietnia 2002 roku z linii produkcyjnej zeszła ostatnia partia węglowych cegiełek. Obiektem usiłowano jeszcze zainteresować władze Konina. Rozmawiano o wspólnej kotłowni, potem o muzeum techniki, którego zaczątkiem miały być bardzo wiekowe już urządzenia brykietowni. Niestety i z tego nic nie wyszło, a jedna z brykieciarek i turbina Siemensa trafiły do Muzeum Okręgowego w Gosławicach, gdzie można je teraz oglądać.

Wyburzenie...

Ponieważ nie znalazł się chętny na zakup terenu wraz z budynkami brykietowni, zdecydowano się je wyburzyć. Choć z zewnątrz ceglane budynki fabryki wyglądały dość malowniczo i nadal takimi można je podziwiać na zdjęciach, osoby zorientowane twierdzą, że trudno by było jakoś sensownie je zagospodarować wraz z grubą warstwą pyłu węglowego na ścianach.

Jakkolwiek było, faktem jest, że nabywca na budynki się nie znalazł i w lipcu 2003 roku je rozebrano, pozostawiając komin, na którym były zamontowane anteny telefonii komórkowej. Po wygaśnięciu umowy i on padł podcięty 60 kilogramami materiałów wybuchowych. 9 lipca 2005 roku o godz. 16.20 runął najbardziej widoczny symbol konińskiej brykietowni. 

Wkrótce teren po fabryce brykietów kupił znany koniński przedsiębiorca. Zbigniew Witkowski poinformował, że jego plany co do owego terenu nie są jeszcze tak do końca sprecyzowane, ale nie wyklucza wybudowania w tym miejscu... brykietowni węgla brunatnego. Realizację swoich planów uzależnia jednak od tego, czy udałoby mu się uzyskać na ten cel dofinansowanie z Unii Europejskiej.

strona 3 z 3
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni
Wielkość i upadek konińskiej brykietowni
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole