Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKoparka na wodzie

Koparka na wodzie

Dodano: , Żródło: Kurier Koniński
Koparka na wodzie

Dokładnie czterdzieści lat temu, w czerwcu 1971 roku, konińska kopalnia przeprawiła 342-tonową koparkę SchRs-315 przez Jezioro Gosławskie. 

Dobre kontakty w Wojskowej Akademii Technicznej miał Ryszard Muszyński z kopalnianych kolei, który często był powoływany na ćwiczenia wojskowe. – Pojechaliśmy razem na WAT, gdzie spotkaliśmy się z płk. Tadeuszem Białobrzeskim, który powiedział, że wojsko jest w stanie przeprowadzić taką operację, ale musi być zgoda Głównego Kwatermistrza Wojska Polskiego. Na początku 1971 roku obaj panowie trafili do gabinetu generała Brunona Marchewki, zastępcy Głównego Kwatermistrza WP do spraw komunikacji. Nie występowali jedynie w imieniu kopalni, bo mieli poparcie Jana Mitręgi, ówczesnego wicepremiera i ministra górnictwa i energetyki, który naciskał na jak najszybsze uruchomienie wydobycia węgla z Jóźwina.

Kiedy decyzja o realizacji przedsięwzięcia już zapadła, ostro ruszyły prace przygotowawcze do akcji, którą wojskowi ochrzcili mianem „Przerzut”. - Generał Marchewka i pułkownik Białobrzeski przyjechali do nas specjalnym wagonem, który stanął na stacji w Gaju (między Gosławicami a Pątnowem – dop. red.). To była salonka Bolesława Bieruta – wspomina Jerzy Więckowski. – Obejrzeli koparkę, obejrzeli jezioro i zrobili harmonogram przygotowań.

Lądowanie na plaży

Właściwa akcja rozpoczęła się w piątek, 21 maja 1971 roku. Bardzo plastycznie opisał to Kamil Chmurzyński na łamach Gazety Poznańskiej: „Przybywają do Konina setki wagonów kolejowych, załadowane ciężkim sprzętem. Szosami nadjeżdżają kolumny potężnych samochodów ciężarowych – niektóre o dziwnych kształtach. Wpadają z impetem na piaszczystą plażę w Gosławicach. Z helikopterów wypadają ludzie. Żołnierze błyskawicznie wyładowują transport. Pomagają im czołgi – roboty, które przesuwają na wodę wielkie pontony, pchacze i łodzie motorowe. Wkrótce kołysze się na wodzie cała flotylla statków.”

W sobotę rozpoczęto budowę przyczółków po obu stronach jeziora. Jako pierwszy powstał ten od strony Gosławic. Oto dalszy ciąg relacji Kamila Chmurzyńskiego: „Żołnierze wykopują w nadbrzeżnym pagórku dużą prostokątną wnękę, której spód – idealnie równy – styka się z poziomem wody. Jednocześnie inne grupy żołnierzy wbijają w przybrzeżne dno jeziora setki pali - coraz dalej i dalej – jakby szykowali pomost. W ten sposób powstaje – częściowo na lądzie, częściowo nad wodą – długi tor. Na to wszystko przychodzą specjalne wsporniki z wielkimi rolkami u góry. Ten rolkowy tor ma idealny poziom, sprawdzony precyzyjnymi przyrządami.”

Również w sobotę rozpoczęto na odkrywce Gosławice budowę pochylni, którą koparka opuści wyrobisko. W tym samym czasie w kopalnianych warsztatach brygady Wojciecha Gruszczyńskiego, Andrzeja Jakubowskiego i Władysława Kowalskiego przygotowywały rolki i inne części suwnicy, na którą miała wjechać koparka. Kiedy przyczółek był już gotów, rozpoczęto jej montaż. Owa suwnica skonstruowana została jak tak zwany most Baileya. Składała się z dwóch części: spodniej, nieruchomej, na której – na rolkach – znajdowała się część górna. To wraz z nią koparka miała zostać nasunięta na pontony.

Czerwony punkt

Dwa tygodnie po rozpoczęciu prac SchRs-315 wyruszyła w drogę. Na miejsce dotarła pięć dni później - w środę, 9 czerwca. Nazajutrz zakończono prace przygotowawcze. W piątek – trzy tygodnie od pojawienia się nad Jeziorem Gosławskim wojskowych - suwnica była już gotowa. Z reportażu Kamila Chmurzyńskiego dowiadujemy się, że wszystkie trzy zmiany załogi trzysta piętnastki w napięciu i gotowości czekały na decyzję, komu przypadnie umieszczanie maszyny na suwnicy. Padło na przodowego Kazimierza Szprutę, operatora Zygmunta Maćkowiaka i elektryka Władysława Modelskiego. Ruszyli w sobotę rano, dokładnie kwadrans po godzinie ósmej.

Koparka na wodzie
Koparka na wodzie
Koparka na wodzie
Koparka na wodzie
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole