Niejasna przyczyna śmierci 31-letniej Eweliny. Prokuratura bada przyczyny

Sekcja zwłok nie wyjaśniła bezpośredniej przyczyny śmierci 31-letniej Eweliny Garczewskiej, która zmarła w konińskim szpitalu.

Młoda kobieta cierpiała na miastenię, rzadką chorobę charakteryzującą się osłabieniem mięśni. Z zaburzeniami oddychania, 31-latka trafiła najpierw do bydgoskiej kliniki, gdzie mimo pilnego skierowania nie została przyjęta na oddział. Wieczorem 6 maja, Ewelina Garczewska z silną dusznością została przyjęta na neurologię do szpitala w Koninie. Tutaj, zdaniem najbliższych 31-latki, podano jej leki, które źle znosiła. Rodzina twierdzi, że lekarze nie zapoznali się z dokumentacją medyczną kobiety, a kiedy się dusiła nie podłączyli jej do respiratora. Ewelina Garczewska zmarła po czterech dniach pobytu w szpitalu.

Sprawą zajmuje się konińska prokuratura. Sekcja zwłok 31-latki nie wskazała przyczyny jej śmierci.

- Pobranych zostało dużo wycinków. Jest jakaś hipoteza, ale biegli jej nie wskazują. Trzeba czekać na wyniki badań laboratoryjnych – mówi Ewa Wożniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Te, mają być znane za minimum miesiąc. Pogrzeb kobiety odbędzie się w poniedziałek, 20 maja o godz. 10:00 w kościele Ojców Franciszkanów w Kaliszu.