Protestują przeciwko spopielarni na ul. Działkowej. Inwestor: nie ma zagrożenia

Mieszkańcy ul. Działkowej skierowali do radnych petycję, w której sprzeciwiają się budowie koło ich domów spopielarni. Inwestor zapewnia, że instalacja nie będzie generować żadnego zagrożenia dla mieszkańców.
Spopielarnię zwłok pomiędzy ul. Działkową a cmentarzem komunalnym planuje wybudować Asona Energy Sp. z o.o. W połowie października firma złożyła wniosek o pozwolenie na budowę, który jest obecnie rozpatrywany.
Jednocześnie do konińskich radnych skierowana została petycja podpisana przez kilkudziesięciu mieszkańców ul. Działkowej, którzy protestują przeciwko inwestycji.
W piśmie skierowanym do prezydenta oraz radnych (całość poniżej) apelują o negatywne rozpatrzenie wniosku złożonego przez firmę oraz wstrzymanie procesu inwestycyjnego. Jako właściciele sąsiednich nieruchomości chcieliby uzyskać status strony w postępowaniu.
Boją się emisji i zwiększonego ruchu aut
W petycji wymieniają szereg argumentów przeciwko budowie spopielarni. To m.in. emisja szkodliwych substacji. – Mimo filtrów, nawet najnowocześniejsze instalacje nie eliminują całkowicie potencjalnej emisji zanieczyszczeń do atmosfery – uważają.
Mieszkańcy boją się też zwiększonego ruchu aut na ich ulicy, również w późnych godzinach. – Dokonywaliśmy wyboru tego miejsca do życia ze względu na panującą tu ciszę, spokój, oraz bliskość terenów zielonych i rekreacyjnych. Działalność spopielarni zwłok/krematorium znacznie obniży komfort życia w tej części miasta Konina – oceniają.
Autorzy petycji wskazują też na spadek wartości nieruchomości oraz brak rzetelnych konsultacji dot. tej inwestycji.
Inwestor: bezemisyjna technologia
Inwestor z argumentami mieszkańców się nie zgadza. Jak wskazuje, budowa nie narusza żadnych przepisów prawa i działa w bezpiecznej, bezemisyjnej technologii. Konińska spopielarnia pracować będzie w systemie zamkniętym, nie emitując zapachów. Maksymalnie ma się w niej odbywać 4-5 kremacji dziennie. Zdaniem inwestora oznacza to ruch zaledwie kilku pojazdów w ciągu dnia.
– Proces kremacji w nowoczesnych instalacjach prowadzony jest z zastosowaniem zaawansowanych technologii oczyszczania spalin, w tym filtrów oraz systemów ograniczających emisję metali ciężkich, tlenków azotu, dioksyn i furanów. Wszystkie planowane działania inwestycyjne realizowane są w pełnej zgodności z obowiązującymi normami środowiskowymi oraz przepisami prawa, a procesy eksploatacyjne podlegają stałemu monitoringowi, co pozwala zapewnić minimalny wpływ na środowisko oraz zdrowie osób przebywających w pobliżu – twierdzi Asona Energy w przesłanym do LM.pl stanowisku (całość poniżej).
Jak przekazał inwestor, w polskim prawie nie istnieje żaden wymóg minimalnej odległości tego typu instalacji od zabudowań, a lokalizacja koło cmentarza to „rozwiązanie naturalne”. Co więcej – jak podkreśla Asona Energy – spopielarnie oddziałują na środowisko w mniejszym stopniu niż cmentarze. – Proces kremacji odbywa się w całkowicie hermetycznej komorze, bez kontaktu z glebą, wodami gruntowymi czy atmosferą. Nie powstają żadne odcieki ani ścieki technologiczne. Jedynym produktem procesu jest suchy, jałowy popiół, pozbawiony cech biologicznych i niestanowiący zagrożenia sanitarnego ani środowiskowego.
Inwestor odrzucił również twierdzenia o brak konsultacji, wskazując, że proces uzyskiwania decyzji był transparentny, a budowa spopielarni nie wymaga takich konsultacji.
Prezydent miasta ma ponad dwa miesiące na rozpatrzenie wniosku o budowę. Petycją mieszkańców zajmą się teraz radni z odpowiedniej komisji, a następnie – najprawdopodobniej – cała rada miasta.














