Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Wybór prezydenta Konina zależy od tych, którzy... pozostaną w domach

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

PILNE

Od godz. 13.30 wstrzymana z powodu awarii dostawa wody na ul. Karłowicza 5. Na czas przerwy będzie podstawiona cysterna.

LM.plWiadomościWięzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku

Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Konińskie Wspomnienia

W 1945 roku pan Bolesław otrzymał niespodziewanie okazję, żeby mu się odwdzięczyć.

- Tatuś opowiadał, że trzeciego dnia po wejściu Rosjan do Konina późnym wieczorem ktoś zapukał do drzwi – usłyszałem od Bożenny Urbaniak. – Za nimi stał brudny i zarośnięty pan Koneff. Nie udało mu się wsiąść do pociągu, którym Niemcy uciekali z Konina, więc przyszedł do ojca. Umył się i ogolił, a kiedy już się najadł i odrobinę odpoczął, tata odwiózł go na dworzec.

Bryczką do Czarkowa

Łacińscy mieli wtedy już trójkę dzieci, bo w 1942 roku urodziła się Bogdana a dwa lata po niej Bogumiła. Mieszkali u Ganowiczów, również przy ulicy Dąbrowskiego, ale wkrótce dostali ładne lokum u państwa Grętkiewiczów. Bolesław Łaciński zarabiał wtedy na życie, wożąc ludzi bryczką na - to ważne - gumowych kołach (widać ją na fot. 5 z 1953 roku), co porównać możemy do pracy dzisiejszego taksówkarza. Karierę fiakra zaczął jeszcze podczas wojny, kiedy stracił pracę w masarni. Bo choć Koneff nie doniósł władzom o kradzieży, to zwolnił pana Bolesława z pracy.

Oprócz kursów na drugi koniec miasta czy dworzec kolejowy, woził między innymi doktora Władysława Pałysa na przykład do Grodźca czy Kramska, gdzie lekarz przyjmował pacjentów. Wkrótce też Bolesław Łaciński otworzył w sąsiednim domu małą restaurację. Wchodziło się do niej po narożnych schodach od strony ulicy Dąbrowskiego. Ta należąca przed wojną do rodziny Ryczke kamienica wciąż stoi w rozwidleniu ulic Kaliskiej i Dąbrowskiego (fot. 6).

Kara za ołtarz

- Restauracja była nieduża – usłyszałem od Bożenny Urbaniak. - I właściwie bardziej by do niej pasowało określenie knajpka. W pierwszym pomieszczeniu, gdzie stał bufet, były ze cztery stoliki, a cztery następne mieściły się w małym pokoiku w głębi. Największy ruch mieliśmy w czwartki, kiedy był jarmark. Żeby podołać obsłudze tak wielkiego tłumu klientów, zostałam zaangażowana do pomocy. Chociaż mogłam mieć wtedy nie więcej jak dziesięć, może jedenaście lat, roznosiłam w kuflach piwo - wspomina najstarsza z córek Bolesława Łacińskiego.

Pod koniec lat czterdziestych rodzina przeniosła się nad restaurację, bo przydział na ich poprzednie mieszkanie otrzymał ktoś bardziej ustosunkowany. Wcześniej urodziła się czwarta córka państwa Łacińskich, która już nie dostała imienia zaczynającego się na literę B. Natomiast dwa lata po Ewie, już w nowym domu urodził się Grzegorz (na fot. 7 z siostrą Bogdaną). I zaraz po przeprowadzce pan Bolesław naraził się ówczesnym władzom po raz pierwszy. Był bowiem człowiekiem bardzo religijnym i przed każdym Bożym Ciałem dekorował ołtarz przed swoim domem. Ponieważ kamienica Ryczke została przejęta przez miasto, nie wydano mu na to pozwolenia, toteż za zgodą państwa Grętkiewiczów ustawił ołtarz przed ich domem (fot. 8). Został za to – na szczęście na krótko - zamknięty w areszcie. Ukarano go za to później jeszcze raz, ale poprzez córkę. Otóż na dwa tygodnie przed terminem przedstawienia, w którym dwunastoletnia Bożenna miała grać Irinę, bo sztuka była oczywiście rosyjska, na próbie pojawił się niewysoki pan w charakterystycznym płaszczu i poprosił osobę zawiadującą inscenizację na bok.

Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Więzieniem we Wronkach ukarali Bolesława Łacińskiego za... sto gram soli bez rachunku
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole