Wójt gminy Krzymów z absolutorium, ale nie wszyscy płyną tą samą łódką

Wójt Danuta Mazur otrzymała absolutorium za 2024 rok, jednak po raz pierwszy nie jednogłośnie. Emocjonująca sesja Rady Gminy Krzymów ujawniła różnice zdań, symboliczne wypowiedzi i głos sprzeciwu radnego, który – jak sam powiedział – „został zawrócony z kursu”.

Podczas sesji absolutoryjnej w gminie Krzymów, wójt Danuta Mazur przedstawiła raport o stanie gminy za miniony rok. Sprawozdanie finansowe omówiła skarbnik Izabela Badowska. Regionalna Izba Obrachunkowa wydała opinię pozytywną. 

W głosowaniu nad przyjęciem raportu o stanie gminy udział wzięło 14 radnych: 13 było „za”, jeden – radny Dariusz Cebulski – zagłosował przeciw. Jeszcze mniej jednomyślne było głosowanie nad udzieleniem absolutorium wójt Danucie Mazur. Za jego udzieleniem opowiedziało się 12 radnych, przeciw był ponownie Dariusz Cebulski, a Rafał Szkudelski wstrzymał się od głosu.

– Pozostaje pogratulować absolutorium. Myślę, że ten zaciągnięty hamulec ręczny, który gdzieś tam się ciągnie, nie będzie miał wpływu na dalszy kierunek działań ani wójta, ani gminy. A ktoś, jeśli wiosłuje pod prąd i tak nie zmieni kierunku i nie trafi na skały – skomentował Leszek Staszak, przewodniczący Rady Gminy Krzymów.

Podziękowania skierowała również wójt Danuta Mazur. – Dziękuję współpracownikom, za to, że mogliśmy podołać tym działaniom, no niestety nie wszystkim się one podobały, ale cóż – nie zawsze jest tak, jak by się chciało. Dzieląc tymi środkami, które mamy, staramy się wychodzić naprzeciw mieszkańcom. Jest pewna hierarchia ważności, a państwo o tym decydujecie. Dziękuję radnym, z którymi można rozmawiać, sołtysom, że razem możemy tworzyć rzeczywistość, w której chcielibyśmy żyć. Dziękuję za głos krytyki – jeśli jest coś do zmiany, to warto o tym mówić. Siódme absolutorium, ale po raz pierwszy nie jednomyślne.

Po głosowaniu nie zabrakło gratulacji, kwiatów i symbolicznych życzeń. – Aby w przyszłym roku wszyscy powiosłowali w tym samym kierunku – dodał Leszek Staszak.

Głos zabrał również radny Dariusz Cebulski, który jako jedyny zagłosował przeciw absolutorium. – Chciałabym się odnieść do głosowania przeciw absolutorium i „wiosłowania pod prąd”. Zdaję sobie z tego sprawę, że pod prąd nikt daleko nie upłynie, ani się nie zmęczy. Jest to konsekwencją działań pani wójt, która zawróciła moją skromną łódeczkę i jestem zmuszony tak głosować. To wynik braku działań wobec inwestycji w mojej miejscowości. Jeżeli jako młody radny występuję ze skromnym wnioskiem, na bagatela 30 tysięcy złotych i mi się odmawia – to o czym dalej mówimy.