"Dziadek do orzechów", który rozpoczął nietypową kolekcję
Maciej Archon Michalski to artysta, scenarzysta, reżyser, absolwent ASP w Poznaniu. Człowiek wielu talentów i zainteresowań.
Pochodzi i obecnie mieszka w swoim azylu w Sycewie (gmina Sompolno), w pobliżu Old Garden, który prowadzi jego rodzina. Z okazji świąt pokazał nam swoją kolekcję dziadków do orzechów. - Od dziecka byłem zakochany w balecie Piotra Czajkowskiego „Dziadek do orzechów”. Uważam to za absolutne arcydzieło – mówi Archon. - Wtedy rodzice sprawili mi pierwszego dziadka do orzechów pod choinkę i stało się to tradycją. Doszło do tego, że nie jestem już w stanie wszystkich wystawić.
W kolekcji Archona jest kilkadziesiąt dziadków, każdy inny. Zdobią wnętrza zwłaszcza podczas grudniowych świąt. - Ujmuje mnie ich forma i różnorodność – mówi Archon. Oprócz „dziadków” jego dom zdobią autorskie obrazy i różne ciekawe przedmioty, które budują artystyczny klimat. – Ta kolekcja „dziadków” rosła przez lata i zawsze kojarzy się z ciepłymi, domowymi świętami. Figurki mają różne charaktery, są kolorowo ubrane, mają brody, wąsy i duże oczy. Niektórzy się boją tych postaci i pytają mnie, jak mogę spać w domu, w którym jest tyle patrzących oczu? Lubię jednak ich tajemnicę. Przy okazji ogłaszam, że kolekcja jest już pełna - kończy opowieść o swoich dziadkach do orzechów.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.