Jeździmy mercedesem, na którego nas nie stać. Skąd się wzięły podwyżki za wodę?
Konin był więc prymusem, choć nie musiał, i dziś za to płaci. W przeciwieństwie do większości innych samorządów. Jak wylicza portal prawo.pl z 1587 aglomeracji aż 1285 norm na dzień dzisiejszy nie spełnia. A ich mieszkańcy nie muszą płacić takich cen, jak w Koninie. Oczywiście ocenianie post factum jest znacznie łatwiejsze – kilkanaście lat temu nie można było być pewnym, że kary zostaną tak bardzo odwleczone w czasie. Trudno też kwestionować samą zasadność inwestycji, które nie tylko spełniają wymogi unijne, ale też, a nawet przede wszystkim, poprawiają jakość środowiska.
Jednocześnie większość samorządów nie bała się mitycznych unijnych kar i postawiła na bardziej pragmatyczne podejście do sprawy. Prezes Szymczak zawsze określał wodociągowo-kanalizacyjną infrastrukturę Konina jako mercedesa. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Konina trafnie skwitował to radny PiS Zenon Chojnacki. – Dziś jest bardzo zasadne pytanie, czy nas stać na mercedesa. Może trzeba było kupić solidnego opla.
„A co jo byde z tygo mioł?”
Już w 2012 r. byli jednak tacy, którzy przewidzieli potencjalne problemy. – Boję się, że może być w przyszłości tak samo, a pan prezes wymyślił tutaj taki zgrabny fortel, żeby nam te rączki związać i na następny rok powiedzieć tak: „przecież dzisiaj powiedzieliście, to musicie też rączki podnieść i szybko je podnosić, nawet dwie” – mówił o podwyżkach radny PO Janusz Zawilski. Prorocze słowa wypowiedziała radna PiS Zofia Itman. – Jeżeli popatrzymy jeszcze na prognozy zmniejszania się liczby mieszkańców, może być tak, że za jakiś czas się okaże, że jest zbyt mało odbiorców, albo za mało jest tej wody branej i będzie się sytuacja powtarzała.
Nie przeszkodziło to wszystkim dziewiętnastu obecnym na sesji radnym plan PWiK-u zaakceptować.
W kwietniu 2022 r. prezes Zbigniew Szymczak na uroczystości oddania farmy fotowoltaicznej należącej do PWiK-u zapytał: „A co jo byde z tygo mioł?”. Parafrazował w ten sposób pytania, które miał dostawać od mieszkańców Konina w związku z inwestycjami spółki. Dziś już nikt pytać byłego prezesa o nic nie musi, wszyscy bowiem dostają wyższe faktury do swoich skrzynek.
A co ma z tego sam były prezes? Wpis na LinkedIn, w którym chwali się: „Aglomeracja Konińska spełnia wszystkie krajowe i europejskie standardy oczyszczania ścieków komunalnych zgodnych z Dyrektywą „Ściekową” EWG”.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.