Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościSpisywanie dawnych historii to ich wspólna pasja. Uzupełniają się!

Spisywanie dawnych historii to ich wspólna pasja. Uzupełniają się!

Dodano:
Spisywanie dawnych historii to ich wspólna pasja. Uzupełniają się!
Z pasją

Z wykształcenia jest rolniczką, a lokalna historia to jej pasja. Efektem poszukiwań są "Obrazki z dawnej Kłodawy" autorstwa Grażyny Niewiarowskiej.    

Do tej pory ukazały się trzy części. W planach jest kolejna. Obrazki są częścią wielu publikacji, wydanych przez Towarzystwo Samorządowe, którym kieruje Ireneusz Niewiarowski, były senator, inicjator funduszu sołeckiego, regionalista. Nad Obrazkami pracuje Grażyna Niewiarowska. - Żona pomagała także przy innych publikacjach i wyszukiwała mniejsze opowieści, z których nie da się zrobić książki, ale szkoda, żeby zginęły. W związku z tym wymyśliła ten cykl. Specjalizuje się w zbieraniu informacji. Ja szukam między ludźmi. Uzupełniamy się – mówi z dumą Ireneusz Niewiarowski.

Dlaczego Obrazki? – Jest dwanaście rozdziałów, a każdy o czymś innym. Różna tematyka, różne okresy historyczne. Stąd ta nazwa – wyjaśnia autorka.  – Dawna Kłodawa nawiązuje do strony internetowej, którą wspólnie z mężem prowadzimy pod taką nazwą. Regularnie dodajemy tam zdjęcia i informacje.

Gdy córki dorosły i wyprowadziły się z domu, był czas na powrót do pasji. Jeszcze przy dzieciach powstały rodzinne drzewa. Potem przyszedł czas na archiwa, księgi i inne źródła, które wymagają benedyktyńskiej pracy.  - To nie są bohaterowie z pierwszych stron gazet, ale ludzie, którzy tutaj żyli, pracowali i mało kto o nich pamięta – mówi Grażyna Niewiarowska. W kolejnym tomie, właśnie w opracowaniu, znowu będą lokalne historie. Córka ma napisać o babci Helenie Niewiarowskiej i losach rodziny, która przyjechała tutaj ze wschodu.

Są też ciekawostki. W pierwszej części znalazła się opowieść związanaa z Witkacym. – Okazuje się, że miał narzeczoną, która pochodziła z majątku w Leszczach, nieopodal Kłodawy. Później studiowała w Krakowie. To tam w 1909 roku poznała Stanisława Ignacego Witkiewicza. Narzeczeństwo było ponoć burzliwe. Młoda Jadwiga Janczewska w Dolinie Kościeliskiej odebrała sobie życie. Witkacy ponoć bardzo to przeżył - mówi autorka Obrazków. 

Góry to kolejna wspólna pasja. Gdy tylko państwo Niewiarowscy są w Zakopanem albo okolicy to odwiedzają Teatr Witkacego. Raz trafili na spektakl o jego kobietach. Na scenie pojawiła się także postać wspomnianej Jadwigi. Poza tym Ireneusz Niewiarowski zdobywa najwyższe szczyty (Kilimandżaro, Elbrus, Mont Blanc). Intensywnie biega i nie pozwala sobie na wolne.

- Mąż jest dobrym organizatorem. Jak sobie coś pomyśli to będzie tak długo drążył, aż ostatnia iskierka nadziei nie zgaśnie – mówi o nim Grażyna Niewiarowska. – Chyba nieźle nam się jednak współpracuje bo są tego efekty.

- Ja wspomagam, ale to żona wyszukuje szczegóły – dodaje nieśmiało Ireneusz Niewiarowski. – Bez jej mrówczej pracy nie dalibyśmy sobie rady. A zależy nam na tym, żeby znaleźć coś nowego i dobrze to zweryfikować. Udała mi się żona!

We wspólnych planach mają kolejne historie z dawnej Kłodawy, jak chociażby losy chóru Świt, które warto przypomnieć lokalnej społeczności.

 

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole