Mieszkańcy Goliny spotkali się przy wielkanocnym stole

Aż 10 kg białej kiełbasy w żurze i białym barszczu oraz 150 jaj, a do tego wielkanocna babka i sernik. To wszystko pojawiło się na świątecznym spotkaniu, które po raz trzeci odbyło się w Golinie.

Pierwsze wielkanocne spotkanie dla mieszkańców zorganizowane zostało na świeżym powietrzu. Teraz odbywa się ono w sali OSP w Golinie.

- Tutaj możemy zaprezentować koncert dla mieszkańców, żeby poza tym co dla ciała, było też coś dla ducha

- mówi Damian Ciesielski, dyrektor golińskiego domu kultury.

W Niedzielę Palmową, przy wielkanocnym stole zasiadło około 80 osób. Byli mieszkańcy Goliny, ościennych miejscowości, ale także radni i duchowni.

- Takie spotkanie staje się tradycją. Jest to oddolna inicjatywa mieszkańców, którzy prosili o taką integrację. Są już sołectwa, które takie spotkania organizują. Niedawno wróciłem z Węglewa, gdzie koło gospodyń przygotowało przedświąteczne spotkanie i sala była tam pełna

– mówi Mirosław Durczyński, burmistrz Goliny.

- To zasygnalizowanie tradycji, ponad podziałami. Sensem tego typu przedsięwzięć jest to, żebyśmy umieli w tych dniach się zjednoczyć. W kraju atmosfera jest napięta, a my tu na dole potrafimy się integrować. Zgoda - to naczelne hasło tego spotkania i żeby jak najwięcej zgody było, nie tylko przy okazji świąt, ale one do tego mobilizują

– dodaje.

Przybyli do sali OSP mieszkańcy podkreślają, że przedświąteczne spotkanie z sąsiadami jest dla nich ważne.

- To już kolejne na jakim jesteśmy i każde jest inne. Udział w wielkanocnym spotkaniu wprawia nas w świąteczny nastrój i pozwala się poznać

– mówi pani Wiesława.

- Jest przepięknie. Przyjechałam po raz pierwszy. Ludzie się integrują, rozmawiają, jest sympatycznie. Warto się spotykać. To moje pierwsze, ale na pewno nie ostatnie spotkanie wielkanocne

– dodaje pani Barbara.

Dla mieszkańców gminy Golina zaśpiewała Elena Krawczyk z Kleczewa, która wzruszyła między innymi niezwykłym wykonaniem „Ave Maria”.