Zmiana władzy w lokalnych strukturach PiS. Wybrali nowego prezesa
Zbigniew Hoffmann został nowym szefem konińskiego okręgu PiS. Po raz pierwszy od lat okręgiem bezpośrednio nie będzie kierował Witold Czarnecki.
W miniony weekend członkowie PiS z okręgu konińskiego wybrali swojego prezesa. To efekt zmian w strukturze partii, które nastąpiły w tym roku. Po krótkim okresie, w którym PiS podzielony był na siedemnaście okręgów (szesnaście województw + Warszawa), partia powróciła do podziału zgodnego mniej więcej z okręgami wyborczymi.
Otwartych wyborów nie było. W każdym z okręgów członkowie partii głosowali za lub przeciw kandydatowi zaakceptowanemu wcześniej przez wierchuszkę PiS z Warszawy. Zdarzały się niespodzianki – w Poznaniu przepadł np. Szymon Szynkowski vel Sęk. W Koninie takiej rewolucji nie było. Delegaci podczas zjazdu zaakceptowali Zbigniewa Hoffmanna na tę funkcję.
– Bardzo dziękuję za zaufanie i wszystkie oddane na mnie głosy! – napisał na swoim profilu FB poseł.
Koniec ery Czarneckiego
Ten wybór, choć naturalny, kończy jednak pewną epokę w dziejach konińskiego PiS. Przez ostatnie kilkanaście lat, z niewielkimi przerwami, okręgowymi strukturami rządził Witold Czarnecki. Działacz Porozumienia Centrum, a następnie Prawa i Sprawiedliwości, do regionu konińskiego trafił w 2007 r., gdy po raz pierwszy zdobył mandat poselski w okręgu nr 37. Regionalnymi strukturami rządził do 2023 r. z przerwą w 2012 r. Wtedy rozpoczął się jego spór ze Zbigniewem Dolatą, obaj chcieli ubiegać się o tę funkcję. Pogodził ich zesłany z Warszawy Adam Hofman.
Czarnecki przestał rządzić okręgiem rok temu, ale nie w wyniku wyborów, lecz zmian w strukturach partii. Jarosław Kaczyński zdecydował wtedy o ich reorganizacji – zamiast kilkudziesięciu okręgów wyborczych stworzono wtedy kilkanaście okręgów wojewódzkich. Szefem wielkopolskiego został Zbigniew Hoffmann.
Hoffmann to jeden z najdłuższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Działalność zaczynał jeszcze na początku lat 90. w Porozumieniu Centrum, ówczesnej formacji kierowanej przez Kaczyńskiego. Przez wiele lat związany był z Poznaniem, w latach 2015 – 2019 sprawował funkcję wojewody wielkopolskiego, a wcześniej – wojewody kujawsko-pomorskiego (2007 – 2009). W 2019 trafił do Konina, gdzie w końcu udało mu się wywalczyć mandat poselski. Od 2020 r. do 2023 r. był ponadto członkiem Rady Ministrów.
47,6 tys. kontra 26,4 tys.
Stratę w 2023 r. funkcji przez Czarneckiego trudno nazwać jego porażką, wiązała się bowiem z reorganizacją – w województwie większe wpływy bez wątpienia miał Hoffmann. Ale po przywróceniu podziału na mniejsze okręgi Czarnecki mógłby liczyć na powrót na stanowisko, które pełnił przez wiele lat. Nic takiego się nie stało.
Hoffmann władzę w regionie przejmował już od dłuższego czasu. W 2019 r. Czarnecki stracił na jego rzecz pierwsze miejsce na listach do Sejmu. Sytuacja powtórzyła się w 2023 r. Za każdym razem Hoffmann osiągał wyniki, o których Czarnecki mógłby tylko pomarzyć. W rekordowym 2023 r. na byłego wojewodę zagłosowało niemal 47,6 tys. osób. Czarnecki swój najwyższy wynik wykręcił w 2015 r. – 26,4 tys. osób. W procentach podobnie – Hoffmann osiągał kilkunastoprocentowe wyniki, Czarnecki tylko w 2015 r. zbliżył się do 10%, ale tego pułapu nie przebił.
Obaj z prezesem Kaczyńskim znają się od wielu lat, ale to Hoffmann pełnił różne funkcje w rządach PiS. Nie tylko terenowe, jak bycie wojewodą, ale również ministerialne. W 2022 r. wręcz zastąpił Jarosława Kaczyńskiego w nadzorze komitetu ds. bezpieczeństwa. Atutem Hoffmanna jest też wiek – jest młodszy od Czarneckiego o dziesięć lat.
PiS podzielony
Nowy szef okręgowych struktur będzie miał przed sobą do rozwiązania konflikt personalny w konińskim PiS, który wybuchł po wyborach samorządowych. Dwoje działaczy PiS – Sławomir Lachowicz i Zofia Itman – powołali oddzielny klub w Radzie Miasta Konina. Współpracuje z nimi Robert Popkowski. Jeszcze wiosną Popkowski był członkiem Suwerennej Polski. Ale teraz PiS i partia Zbigniewa Ziobry połączyły się, a Popkowski stał się członkiem PiS. Był zresztą na sobotnim zjeździe.
Stworzenie Konińskiej Prawicy Wschodniej Wielkopolski spotkało się latem z odpowiedzią Krystiana Majewskiego i Dominika Szopy, którzy złożyli wniosek o wszczęcie wobec Lachowicza i Itman postępowania dyscyplinarnego. Do dziś nie słychać, by zbuntowanych radnych spotkały jakiekolwiek konsekwencje. Konflikt częściowo został wyciszony, po krótkiej wymianie oświadczeń obie strony publicznie nie atakują się wzajemnie. Ale funkcjonowanie dwóch klubów złożonych z radnych PiS na dłuższą metę nie wygląda poważnie.
Pytaniem pozostaje, czy Hoffmann w takie spory będzie chciał wchodzić i na ile w ogóle sprawy okręgu będą go w większej mierze angażować. Do tej pory wykazywał znikomą aktywność na rzecz regionu jako poseł (chyba, że służyła mu możliwością sfotografowania się na tle przekazanego komuś czeku). Nie zmieni się jedno – koniński PiS nadal rządzony będzie przez osobę spoza regionu, przesuniętą do regionu przez kogoś z Warszawy.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.