Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle. Dom Seniora z "niedoróbkami"

Za ten „luksus” trzeba słono płacić. Jak podkreślali nasi rozmówcy, poza kaucją w wysokości 7 tys. zł muszą płacić czynsz, który wynosi u jednych niewiele poniżej, a u innych nieco powyżej tysiąca złotych. Mieszkańcy oczywiście mogą liczyć na dopłatę z urzędu, ale to i tak, jak na polskie emerytury, spore koszty.

- Wiedzieliśmy, że będą duże opłaty i się na to zgodziliśmy, ale żeby wszystko było w porządku. Tymczasem nie ma pomocy, jest spychologia. Wielkie otwarcie z pompą, a zostaliśmy zostawieni sami sobie – podkreślają lokatorzy.

Odwiedzając Dom Seniora spotkaliśmy przedstawiciela konińskiego MTBS i wykonawcy. Żaden z panów nie chciał oficjalnie komentować sprawy, ale nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wykonanie płytek na balkonach jest zgodne ze sztuką. Natomiast podłoga w łazience została zrobiona zgodnie z projektem! Mało tego, panowie wiedząc już, że pojawił się problem ze spadem pod prysznicem nie pomyśleli, żeby sprawdzić wszystkie mieszkania. Dopiero po naszej rozmowie, na klatce schodowej pojawiły się informacje o kontroli w lokalach. Ta odbyła się dzisiaj i dzisiaj MTBS odpowiedział na zadane przez redakcję LM.pl pytania.

– Miejskie TBS jako inwestor przedmiotowego obiektu, posiada ochronę gwarancyjną udzieloną przez Generalnego Wykonawcę (DEMOCO-Poland) i wszystkie zgłaszane przez użytkowników oraz najemców usterki są procedowane na bieżąco. Do 10 listopada wpłynęły informacje o usterkach z czterech mieszkań, dwie z nich dotyczyły między innymi nieprawidłowego spadku w odpływie wody pod prysznicem. Zasadność tych usterek została potwierdzona i wykonawca usunie te usterki w dniach 16 – 17 listopada w ramach gwarancji – informuje Agata Wojciechowska – kierownik ds. eksploatacji MTBS w Koninie.

W sprawie kuchenki indukcyjnej koniński MTBS odsyła do Wydziału Spraw Lokalowych Urzędu Miejskiego w Koninie, bo „w jego zakresie było informowanie przyszłych najemców w tej kwestii przed podpisywaniem umów najmu” i „akceptacja przydziału zaproponowanego mieszkania i wyposażenia leżała w gestii przyszłego najemcy”. Agata Wojciechowska z MTBS podnosi również, że administrator jakim jest Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koninie powinien przekazać najemcy „Instrukcję użytkowania mieszkania”. Tymczasem nikt nie pomyślał, że ma do czynienia z seniorami i poza przecięciem wstęgi oraz formalnym przekazaniem mieszkań, warto byłoby zorganizować spotkanie przedstawicieli trzech instytucji (MTBS, PGKiM oraz UM) i powiedzieć najemcom, co oraz jak powinno działać. A jest co tłumaczyć, bo poza specjalną techniką kładzenia płytek na balkonie (bez fug) są przyciski systemu przywoławczego, które do dzisiaj nie działają. Są też głuche telefony stacjonarne.

- Aparaty telefoniczne, w które zostały wyposażone mieszkania, działają w sieci wewnętrznej i mają służyć mieszkańcom do łatwego kontaktowania się między sobą oraz ułatwienia współżycia międzysąsiedzkiego i zacieśniania więzi sąsiedzkich. Zgodnie z projektem, telefonia ta nie jest podłączona do sieci zewnętrznych – informuje Agata Wojciechowska. - Przyciski systemu przywoławczego znajdujące się we wszystkich mieszkaniach zostały zainstalowane w celu dodatkowego zapewnienia komfortu w sytuacjach utraty możliwości innego kontaktu z osobami bliskimi. Uruchomienie przycisku będzie powodowało wysłanie „alertu” do osoby opiekującej się Seniorem, co będzie sygnałem do podjęcia przez nią odpowiedniej interwencji. Najemcy każdego z mieszkań mogą wskazać maksymalnie trzy numery telefoniczne, na które w zadanej kolejności będą wysyłane powiadomienia alarmowe. Centrala systemu jest w fazie testów i zostanie uruchomiona do końca listopada tego roku – dodaje.

Na parterze Domu Seniora w świecących do tej pory pustkami pomieszczeniach mają swoją działalność rozpocząć: Miejska Biblioteka Publiczna w Koninie i Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Koninie. Umowy użyczenia zostały już podpisane.